Plastry zamiast worków z piaskiem

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Zamiast sypać worki z piaskiem dla ochrony wałów można wprowadzić komórkowy system ograniczający, czyli zabezpieczenie poprzez struktury przestrzenne z taśm z polietylenu, które swoją konstrukcją po rozłożeniu przypominają "plastry miodu" - przekonuje w "Dzienniku Polskim" Adam Kessler, dyrektor krakowskiej firmy Wodeko.

Wyjaśnia, że system polega na układaniu sekcji geokomórek z polietylenu, które można wypełnić mieszaninami gruntu z piaskiem i glebą orną, żwirem, tłuczniem kamiennym albo betonem. Taki system gwarantuje, że nie będzie problemów, takich jak w przypadku usypanych wałów ziemnych, które pod naporem wody mogą nasiąknąć wodą i ulec przerwaniu. Tutaj geosiatka wraz podścielająca geowłókniną powoduje, że nie ma takiej możliwości.

Dodaje, że komórkowy system ograniczający został zastosowany m.in. w przypadku zabezpieczenia przeciwerozyjnego Wzgórza Wawelskiego czy nasypów autostrad.

Szacuje się, że koszt jednego metra kwadratowego siatki z polietylenu kosztuje 10-25 zł. System komórkowy, wymyślony w Stanach Zjednoczonych, jest stosowany przez wojsko USA. W ciągu dnia cztery osoby są w stanie wykonać 300-metrową zaporę.

INTERIA.PL
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na