i to najmocniejsi kandydaci na wiceszefów rządu Platformy. Pierwszy ma uspokoić sytuację w wyjątkowo "gorącym" za czasów PiS Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, drugi będzie odpowiadał za resort finansów lub gospodarki. Ale politycy PO, którzy typowali dla "Dziennika" skład przyszłego gabinetu, wspominali też o możliwości wejścia do rządu byłego premiera . Jeśli tak się stanie, może on zostać np. szefem MSZ i pozbawić jednego z liderów PO teki wicepremiera. Kto jeszcze zasiądzie w rządzie ? Z rozmów dziennikarzy gazety z politykami Platformy wynika, że partia ta ma już kandydatów na większość stanowisk. Ministrem gospodarki miałby zostać , szefem MSZ , a szefem MON - chociaż na te stanowiska są również "rezerwowi" kandydaci. Przyszłą minister zdrowia ma być , a szefem resortu skarbu . jest z kolei typowana na ministra sprawiedliwości. Resort kultury może objąć , edukację . Za sport w rządzie Tuska odpowiadać ma , a teka ministra pracy trafić może w ręce Michała Boniego lub Elżbiety Radziszewskiej. Byli PiS-owcy w rządzie PO? Największą tajemnicą było to, czy do rządu Platformy wejdzie Kazimierz Marcinkiewicz. Z informacji "Dziennika" jednak wynika, że teraz to nie nastąpi. Powód? Do maja przyszłego roku były premier ma kontrakt z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju. Dopiero po jego zakończeniu ma zamiar wrócić do Polski i... rozmów z PO. Na stanowiska w rządzie Platformy - choć niekoniecznie ministrów, ale np. zastępców - mogą też liczyć inni z byłych i obecnych polityków PiS oraz tzw. niezależnych fachowców, którzy pomagali rządzić ekipie braci Kaczyńskich. Tuż po ogłoszeniu wyników sondaży w sztabie PO pojawił się Andrzej Krawczyk, który był ministrem w kancelarii prezydenta . Politycy Platformy nie ukrywają, że będą chcieli zasilić swoje szeregi posłami PiS. Chodzi o polityków, którzy popierali po poprzednich wyborach wejście PiS w koalicję z PO. Wśród nich trzeba wymienić ministra kultury Kazimierza Michała Ujazdowskiego, szefa komisji spraw zagranicznych Pawła Zalewskiego czy ministra transportu Jerzego Polaczka. Wspólne rządy z PSL Donald Tusk przed wyborami zapowiadał, że nawet jeśli jego partia zdobędzie wystarczające poparcie do samodzielnego rządzenia, będzie chciał do koalicji zaprosić PSL. Wszystko po to, by zebrać jak najwięcej sejmowych głosów i być w stanie oprzeć się prezydentowi Kaczyńskiemu. Jak spodziewają się politycy PO, będzie on wetował wszystkie ustawy rządu Platformy. - Koalicja z PSL jest naturalna - mówił , w "starym" Sejmie wicemarszałek, a obecnie jeden z głównych kandydatów na marszałka Izby. Jeśli tak się stanie, trzecim zastępcą Tuska ma szansę zostać szef ludowców , który oprócz teki wicepremiera objąłby resort rolnictwa. Na jakie inne stanowiska może liczyć PSL? Wszystko będzie zależeć od determinacji negocjatorów tej partii. Według "Dziennika" ludowcy chcieliby powalczyć o co najmniej dwa resorty - poza Ministerstwem Rolnictwa - lub nawet przejąć laskę marszałkowską. - Było już tak, że marszałek był z mniejszej partii koalicyjnej - tłumaczą politycy PSL.