Palikot: Wystartuję przeciwko Tuskowi
Janusz Palikot mówi w wywiadzie dla "Polski", że to Grzegorz Schetyna winien jest słabej frekwencji w prawyborach w PO. Zapewnia, że jeżeli Schetyna nie będzie miał odwagi, to on wystartuje przeciwko Tuskowi.
Zdaniem Palikota w maju Schetyna powinien być rozliczony z tego, że nie zbudował życia wewnątrzpartyjnego. - Nie powinien zostać wybrany ponownie na funkcję sekretarza - mówi dla "Polski" Palikot.
Dodaje, że przez ostatnie trzy lata Schetyna nic nie robił. - Gdyby w tym czasie były organizowane w partii debaty, sondy, jeżeli Platforma nie żyłaby tylko od wyborów do wyborów, ale również innymi rzeczami wewnętrznymi, to i dziś byłaby mobilizacja w prawyborach. To są podstawowe obowiązki sekretarza generalnego. A Schetyna zgodnie ze swoimi skłonnościami działał akcyjnie, na siłę, brutalnie. I mamy efekt takiego działania - uważa Palikot.
Na pytanie, czy widzi lepszego kandydata na sekretarza generalnego, odpowiada: "Och, wielu. Podam trzy nazwiska: Graś, Nowak, Palikot. Każdy byłby lepszy od Schetyny".
Przyznaje, że gdyby to jemu zaproponowano funkcję sekretarza generalnego, to "przyjąłby tę funkcję z przyjemnością". - Ale nadmiernie nie będę się ubiegał. Ja po tych wyborach wciąż chcę pełnić rolę niezależnego człowieka, szefa regionu lubelskiego i wejść do rządu po kolejnym rozdaniu. W związku z tym, że Tusk nie kandyduje na prezydenta, moje plany, żeby zostać szefem partii, przesunęły się na następną kadencję. Będę startował nie w maju, ale w następnych wyborach na szefa PO - mówi Paliot.
W wywiadzie dla "Polski" życzy Schetynie, aby został marszałkiem Sejmu, gdyż jego zdaniem Tusk nie wskaże go jako kandydata na sekretarza generalnego. Zapowiada, że jeżeli Schetyna nie będzie miał odwagi powalczyć o stanowisko szefa PO, to on wystartuje przeciwko Tuskowi. - Zapewniam, że nie dopuszczę, żeby nie było konkurencji - mówi "Polsce".
INTERIA.PL/PAP