Ostrowska nie straciła immunitetu
Sejm nie uchylił mandatu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej. Nie głosowano już w sprawie wniosku o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posłanki, o co wnioskowała krakowska prokuratura.
Za odebraniem Ostrowskiej immunitetu głosowało 179 posłów, ale większość bezwzględna potrzebna do tego wynosiła 231 głosów.
jest podejrzewana o wzięcie łapówki w wysokości 150 tys. złotych od jednego z baronów paliwowych Piotra K. Ostrowską mają obciążać m.in. zeznania innych podejrzanych, w tym byłego komendanta policji w Malborku Piotra M. Według prokuratury, posłanka miała pomóc K. w zakupie działki w Malborku. M. miał uczestniczyć w spotkaniu Ostrowskiej z nim. Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich zarekomendowała posłom odrzucenie wniosków prokuratury.
mówił, że nieuchylenie immunitetu posłance będzie oznaczało podważenie wiarygodności głównego świadka w sprawie afery paliwowej.
Po głosowaniu Ostrowska, która od początku zaprzeczała, by wzięła łapówkę, powiedziała dziennikarzom, że spadł jej "ciężar z serca". "Poczucie bezsilności, jakie miałam przez ostatnie miesiące było przytłaczające" - podkreśliła. Jak dodała, jest "bardzo szczęśliwa, że posłowie jej zaufali i właściwie ocenili jej osobę i to, co robi".
Zapowiedziała, że skonsultuje się z prawnikami w związku z wypowiedziami ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który przed głosowaniem w Sejmie apelował o uchylenie jej immunitetu. "Nie wolno pozwolić na takie praktyki, jakie zademonstrował prokurator generalny, minister Ziobro" - powiedziała Ostrowska.
wniósł o półgodzinną przerwę, mówiąc, że potrzebne są konsultacje między klubami, bo nieodebranie posłance immunitetu będzie "podłożeniem bomby pod sprawę mafii paliwowej".
W trakcie przerwy, podczas krótkiego briefingu, minister sprawiedliwości powiedział, że jeśli Sejm odrzuci wniosek o uchylenie immunitetu posłance SLD, to "podważy wiarygodność jednego z głównych świadków w sprawie wielu kluczowych wątków mafii paliwowej". Ziobro przyznał, że świadek ten, dzięki któremu "udało się postawić zarzuty kilkudziesięciu osobom", jest jednocześnie podejrzanym w sprawie.
.
Z wnioskami o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, a także zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Ostrowskiej, wystąpiła Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.
Sama Ostrowska tłumaczyła, że komendanta policji w Malborku, swym rodzinnym mieście, znała od kilkunastu lat, więc nie miała powodu odmówić rozmowy z Piotrem M., kiedy odwiedził ją w biurze poselskim, w towarzystwie Piotra K., przedstawionego jako kolega ze szkoły. Podczas posiedzenia sejmowej komisji regulaminowej, która opiniowała wnioski prokuratury, posłanka potwierdziła, że spotkała się z M. dwukrotnie.
Jak zaznaczyła, ani M., ani K. nigdy nie składali jej korupcyjnych propozycji. Mieli ją prosić jedynie, by dowiedziała się w radzie miasta, jaka jest sytuacja prawna działki, którą chciał kupić K. Komendant policji miał argumentować, że z racji jego stanowiska jemu to nie wypadało. Ostrowska - jak powiedziała - spełniła prośbę M. - dowiadywała się w radzie na temat działki i na tym - jak podkreśliła - jej rola w tej sprawie się skończyła.
Komisja regulaminowa rekomendowała posłom odrzucenie wniosków prokuratury. Sprawozdawca komisji Wacław Martyniuk dzień przed głosowaniem mówił, że wnioski nie zawierają żadnego uzasadnienia, poza obciążającymi zeznaniami dwóch osób, z których jedna była już karana za składanie fałszywych zeznań.
.
, 62 wstrzymało się od głosu, nikt nie głosował za odebraniem jej immunitetu.
Klub SLD głosował jednogłośnie (54) przeciw uchyleniu immunitetu Ostrowskiej.
wstrzymało się od głosu, jeden opowiedział się za uchyleniem immunitetu Ostrowskiej, trzech posłów Stronnictwa miało zdanie przeciwne.
Czterech posłów z koła Ruchu Ludowo-Chrześcijańskiego wstrzymało się od głosu, jeden opowiedział się za odebraniem immunitetu Ostrowskiej.
INTERIA.PL/PAP