- Jest to oczywiście bzdura i nieprawda, mamy do czynienia z wielką podłością - oświadczył szef Sojuszu na czwartkowej konferencji prasowej w Opolu. powiedział w środę w Telewizji Trwam - i powtórzył w nocy w Radiu Maryja - że wobec wykorzystywania samobójstwa Barbary Blidy przez SLD do ataków na prokuraturę, można użyć argumentu, że za jej śmierć "odpowiada środowisko SLD". - Była to wypowiedź podła, mająca na celu przerzucenie uwagi z podejrzanego na inne osoby związane z SLD. Te słowa wypowiedział minister, który jest oskarżony przez komisję ds. służb specjalnych, która skierowała wniosek do prokuratury przeciwko panu Ziobrze - mówił . Dodał, że jego zdaniem minister Ziobro "jest ostatnią osobą, która w tej sprawie może jakiekolwiek radykalne stanowisko przedstawić". - Pan minister Ziobro wypowiada te słowa w sposób niespotykany przez prokuratora generalnego, przez ministra sprawiedliwości. To jest wielka podłość, i jest to obraźliwe dla wielu ludzi - w tym członków SLD, i dla mnie - ocenił Olejniczak. Nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć czy SLD poda ministra sprawiedliwości do sądu. - Niech w tej chwili minister mocno się zastanawia, niech go sumienie piecze, jeśli je ma. Osoba, która ma nieczyste sumienie zachowuje się właśnie tak jak minister Ziobro - uważa szef Sojuszu. Jego zdaniem o tej sprawie "będzie z pewnością głośno". - Pozwólcie nam pracować. Już jest pewne, że pan minister Ziobro zachował się w sposób podły i niegodny. Pożałuje tego co powiedział - powtórzył Olejniczak. Pod koniec września sejmowa komisja ds. służb specjalnych zdecydowała się skierować do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez ministra Ziobrę w związku ze akcją zatrzymania Blidy przez ABW.