Obóz CIA w Kiejkutach?
Według niemieckiego "Sterna", amerykańska CIA "najwyraźniej wykorzystuje ośrodek szkoleniowy polskiego wywiadu do przesłuchiwania więźniów z Al-Kaidy". Sprawę trzeba wyjaśnić - mówią europosłowie.
Tygodnik zamieszcza ten artykuł w środę na swej stronie internetowej, z informacją, że ukaże się on w najnowszym drukowanym numerze, wychodzącym w czwartek.
Tygodnik pisze o "kolejnych wskazówkach", że obóz wywiadu w pobliżu miejscowości Stare Kiejkuty służy Amerykanom jako baza.
W ośrodku szkoleniowym polskiego wywiadu w Starych Kiejkutach powstała - jak twierdzi "Stern" - odizolowana "strefa wewnętrzna", do której zwykli polscy pracownicy wywiadu nie mają dostępu, w odróżnieniu od Amerykanów.
"Stern" powołuje się na "wysokiego rangą polskiego funkcjonariusza wywiadu z Kiejkut", który miał powiedzieć, że już od pięciu lub sześciu lat Amerykanie przybywają - za każdym razem na całe miesiące - na teren obozu szkoleniowego. Strefa wewnętrzna na terenie obozu, zajmującego obszar długości ok. 3 kilometrów i szerokości półtora kilometra, ma wymiary ok. 100 metrów na 50 metrów. Teren ten jest odgrodzony od reszty obozu drutem kolczastym i murem trzymetrowej wysokości - podaje "Stern".
Tygodnik dowiaduje się, że "na terenie obozu parkowały samochody z zaciemnionymi szybami - takie jak te, o których pracownicy lotniska Szymany już wcześniej informowali "Sterna"; samochody te "zawsze podjeżdżały do samolotów CIA, czekających na krańcu pasa lotniska w Szymanach z pracującymi silnikami".
"Stern" dodaje, że obóz w Kiejkutach znajduje się w pobliżu Szyman.
Posłuchaj relacji RMF:
Tymczasem unijny komisarz ds. bezpieczeństwa Franco Frattini po raz kolejny podkreślił, że na razie nie ma dowodów na istnienie tajnych więzień CIA w Europie. Zaznaczył jednak, że Komisja Europejska wspólnie z Radą Europy będzie wyjaśniać tę sprawę do końca. - Trzeba sprawdzić, czy doszło do takich naruszeń nie tylko w krajach, o których mowa w doniesieniach prasowych (chodzi m.in. o Polskę i Rumunię - red.), ale w całej UE - powiedział Frattini. Zaapelował też, by powstrzymać się od oskarżeń, jeśli nie ma mocnych dowodów na to, że doszło do takich sytuacji - przetrzymywania w Europie więźniów podejrzanych o terroryzm.
Sprawa domniemanych więzień CIA w Europie musi zostać dogłębnie wyjaśniona - uważają grupy polityczne Parlamentu Europejskiego i zapowiadają, że opowiedzą się za powołaniem specjalnej komisji, której celem będzie wyjaśnienie tej sprawy.
W środę podczas sesji PE w Strasburgu odbyła się debata na temat doniesień o przetrzymywaniu przez CIA osób podejrzanych o terroryzm na terenie krajów Europejskich. Wcześniej na konferencji liderów grup PE uzgodniono, że w tej sprawie powinna zostać utworzona komisja tymczasowa. Jej skład i zakres działań najprawdopodobniej będzie ustalany podczas styczniowego posiedzenia Parlamentu.
- Nie chodzi tutaj tylko o sprawdzanie poszczególnych krajów członkowskich, lecz o wyjaśnienie, czy do takich nadużyć mogło dojść w Unii Europejskiej - podkreślił lider socjalistów Martin Schulz. Dodał, że jeśli potwierdzą się te informacje, wobec krajów, które dopuściły się takich naruszeń muszą być wyciągnięte konsekwencje.
Inni europosłowie podkreślali, że doniesienia o przetrzymywaniu w Europie przez CIA więźniów podejrzanych o terroryzm naruszają nie tylko zaufanie między Europą a Stanami Zjednoczonymi, ale też między poszczególnymi krajami UE. Dodawali, że walka z terroryzmem nie usprawiedliwia łamania praw człowieka.
- Walka z terroryzmem nie jest czymś epizodycznym, będzie trwać przez wiele lat. Europa włączyła się w nią po atakach terrorystycznych w Madrycie czy Londynie, ale z zachowaniem podstawowych praw, także terrorystów. W tym kontekście stosowanie tortur nie powinno i nie może mieć miejsca w żadnym z krajów europejskich - powiedziała polska eurodeputowana Barbara Kudrycka z Grupy Europejskiej Partii Ludowej i Europejskich Demokratów (EPP- ED).
Bronisław Geremek (liberałowie - ALDE) zapewnił innych eurodeputowanych, że "zgodnie z jego informacjami w Polsce od roku 1989 nie było obiektów", w których przetrzymywano by osoby i traktowano je niezgodnie z prawem. "Uważam jednak, że konieczne jest wyjaśnienie tej sprawy" - dodał.
Wielu eurodeputowanych apelowało też, by sprawa ta nie służyła do wystąpień antyamerykańskich, a komisja, za której utworzeniem się opowiadają, nie stała się miejscem do takich ataków.
Brytyjski minister do spraw europejskich Douglas Alexander oświadczył, że obowiązkiem każdego kraju Europy jest zaangażowanie się w walkę z terroryzmem i podjęcie działań koniecznych do ochrony życia i zdrowia swoich obywateli. Zaznaczył jednak, że Wielka Brytania (która w tym półroczy przewodniczy UE) zawsze była przeciwna łamaniu praw człowieka i stosowaniu tortur.
O samolotach CIA przewożących więźniów i o tajnych więzieniach zrobiło się głośno, gdy 2 listopada dziennik "Washington Post" napisał, powołując się na anonimowe źródła w rządzie USA i innych krajach, że CIA przetrzymuje i przesłuchuje terrorystów z Al-Kaidy w poradzieckich więzieniach w krajach Europy Wschodniej. Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch podała, że tajne więzienia CIA mogą się znajdować w Rumunii lub w Polsce.
INTERIA.PL/RMF/PAP