Nowi posłowie Prawa i Sprawiedliwości stracą mandaty?
Czy wybrani z list PiS Bogdan Święczkowski i Dariusz Barski stracą mandaty poselskie? Dziś mija termin deklaracji dotyczącej tego, czy chcą być posłami czy prokuratorami w stanie spoczynku. Oni sami utrzymują, że wybierać nie muszą.
Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zapowiada, że jeśli Święczkowski i Barski nie zrezygnują z bycia prokuratorami w stanie spoczynku, on uzna, że nie mogą pełnić mandatu posła.
Dariusz Barski wyjaśnia, że prokurator w stanie spoczynku nie pełni stanowiska prokuratora w rozumieniu ustawy o prokuraturze oraz konstytucji, bo nie korzysta z uprawnień prokuratorskich - dlatego rezygnować z mandatu nie zamierza ani on, ani Bogdan Święczkowski.
Konstytucjonalista profesor Marek Chmaj całą sytuację ocenia w kategoriach absurdu. Jego zdaniem artykuł 103 ustęp 2 konstytucji RP, który brzmi: "Sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego" jednoznacznie wskazuje, że prokurator nie może być jednocześnie posłem.
Podobnie twierdzi marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, dlatego najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że marszałek wyda postanowienie o wygaśnięciu mandatów. Jeśli się tak stanie, to nowo wybrani posłowie będą mieli trzy dni na odwołanie do Sądu Najwyższego, a ten - 7 dni na rozpatrzenie odwołania.
Sąd Najwyższy może też zadać pytanie prawne Trybunałowi Konstytucyjnemu - skoro w sprawie może chodzić między innymi o sprzeczność między zapisem konstytucji a ustawą.
Nie ma jednak konkretnego terminu, w którym Sąd Najwyższy miałby rozpoznać sprawę - choć marszałek Schetyna wyraził nadzieję na zakończenie sporu prawnego przed pierwszym posiedzeniem Sejmu 8 listopada, gdy posłowie mają składać ślubowanie.
IAR/PAP