Nowe oświadczenie dyrektora szpitala w Pszczynie w sprawie śmierci 30-latki w ciąży

Oprac.: Grzegorz Lepak
"Nienaruszalność tajemnicy lekarskiej nigdy nie pozwoli nam na publiczną obronę przed fałszywymi oskarżeniami formułowanymi w mowie nienawiści" - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu dyrektor szpitala w Pszczynie Marcin Leśniewski. Zapewnił, że w szpitalu "przestrzegane są wszystkie standardy postępowania zaprezentowane przez Ministerstwo Zdrowia". To kolejne oświadczenie lecznicy związane ze śmiercią 30-letniej kobiety, która była w 22. tygodniu ciąży.

Pełna treść oświadczenia dyrektora szpitala w Pszczynie, w którym zmarła 30-letnia Izabela:
"W naszym Szpitalu przestrzegane są wszystkie standardy postępowania zaprezentowane przez Ministerstwo Zdrowia.
Nienaruszalność tajemnicy lekarskiej nigdy nie pozwoli nam na publiczną obronę przed fałszywymi oskarżeniami formułowanymi w mowie nienawiści. Presja, wywierana przez bezkarnie krzywdzące opinie, może mieć wpływ na decyzje lekarskie, w związku z tym, dla dobra Pacjentek i bezpieczeństwa Lekarzy, zawiesiłem kontrakty naszych Kolegów.ZOBACZ: Mec. Jolanta Budzowska: Nie wiem, co siedziało w głowach lekarzyDziękując za liczne, choć ciche głosy solidarności, jako lekarz Oddziału ginekologiczno-położniczego i dyrektor Szpitala, pragnę docenić i wesprzeć moich najbliższych Współpracowników: położne, lekarzy, salowe oraz wszystkich innych Szpitalników oddanych Pacjentom.
W stosunku do Bliskich naszej zmarłej Pacjentki niezmiennie pozostaję w głębokim współczuciu."
Pszczyna. Śmierć 30-letniej Izabeli. "Mogę spodziewać się sepsy"
"Zaczekają aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy" - pisała 30-letnia Izabela podczas pobytu w szpitalu w Pszczynie. Z relacji matki zmarłej Izabeli wynika, że kobieta od września wiedziała o licznych wadach prenatalnych płodu, jednak zdecydowała się donosić ciążę. Do szpitala trafiła, gdy odeszły jej wody. 30-letnia Izabela zmarła 22 września z powodu sepsy, była w 22. tygodniu ciąży. - Wstrząs septyczny, który stał się przyczyną śmierci pacjentki, to było następstwo narastającego uogólnionego stanu zapalanego, którego objawy pacjentka relacjonowała w korespondencji z rodziną - mówiła w rozmowie z Interią mec. Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny kobiety.Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach od 7 października, zostało ono przejęte z prokuratury w Pszczynie, która wszczęła postępowanie 22 września - po zawiadomieniu brata zmarłej - pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Czytaj też: Monika Mrozowska nie ma siły komentować śmierci Izabeli z Pszczyny. Fani atakują: "Znieczulica!"