Jowita Zielińska zaginęła w sobotę 6 lipca. Ostatni raz była widziana około kilometr od swojego domu w miejscowości Lisiny, gdy wracała leśną drogą z pracy. Kiedy nie dotarła do domu, jej bliscy zaczęli się niepokoić, dlatego próbowali skontaktować się z kobietą, jednak jej telefon był już nieaktywny. Policja wraz z rodziną, leśnikami, myśliwymi i psami tropiącymi prowadziła szeroko zakrojone poszukiwania. Przeszukano całą okolicę wsi Lisiny, w tym akweny wodne i las. Jedna z kamer monitoringu uchwyciła, jak kobieta wjeżdża na drogę, gdzie po obu stronach rozciągają się drzewa, ale nie zarejestrowano momentu, w którym opuszczałaby tę drogę. Zarówno służby, jak i rodzina Zielińskiej, nie natrafiły na żaden ślad, który mógłby wskazywać, co się stało z kobietą. Nowe informacje ws. zaginionej Jowity Zielińskiej Teraz pojawiły się nowe informacje w sprawie zaginionej. 10 sierpnia tuż przy lesie w miejscowości Wierzchowiska, czyli około pięć kilometrów od miejsca zamieszkania 31-latki, został odnaleziony jej rower. Pojazd był w trudno dostępnym miejscu, a natrafiła na niego przypadkowa osoba. Nie wiadomo, czy jednoślad znajdował się tam od samego początku, bowiem ta okolica nie została przeszukana. Nie było ku temu przesłanek, bo to miejsce, do którego zaginiona musiałaby raczej zawrócić, a wtedy ująłby ją monitoring. Pewne jest, że Zielińska nie znała tego miejsca. - Niestety, na tę chwilę nic nie wiadomo. Trwa śledztwo w tej sprawie. Cały czas mamy nadzieję, że Jowita się odnajdzie i trzeba w to wierzyć. Oby się odnalazła cała i zdrowa - powiedziała w rozmowie z "Faktem" szwagierka pani Jowity. Zaginiona do tej pory nie skontaktowała się z rodziną. Z informacji przekazanych przez jej bliskich wynika, że wcześniej nigdy nie znikała bez śladu, jest osobą rodzinną i odpowiedzialną. Trwają poszukiwania Jowita Zielińska ma 170 cm wzrostu, rude, lekko kręcone włosy za ramiona, zielone oczy. Ma szczupłą sylwetkę, a na jednej z łydek widoczny jest żylak. W dniu zaginięcia była ubrana w koszulę w kratkę, czarne spodenki oraz czarne sportowe buty. Miała także przy sobie czarną torebkę. Policja nieustannie prosi o kontakt osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje dotyczące kobiety. Zaapelowano również do kierowców, którzy przejeżdżali wtedy w okolicach wsi Lisiny w gminie Rogowo. Możliwe, że czyjaś kamera samochodowa przypadkiem zarejestrowała jadącą na rowerze do 31-latkę. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!