"Nikt stąd nie wychodzi doskonały." Więźniowie nie wierzą w resocjalizację
- Nikt stąd nie wychodzi uleczony czy doskonały. Starego drzewa pan nie nagnie. To się ma we krwi - mówił Grzegorz, więzień jednego z zakładów karnych, który niebawem wyjdzie na wolność.
Więźniowie otwarcie mówią, że nie wyciągnęli żadnych wniosków z kilkunastu lat pobytu w więzieniu.
Nie potrafią zapewnić, że po wyjściu na wolność nie wrócą do starych zachowań i że znowu kogoś nie zabiją.
- Dopóki nie zacznę pić, będzie w porządku. Jak wpadnę w to samo towarzystwo, znowu trafię do więzienia - mówi jeden z nich.