Nie płacisz alimentów? Tak łatwo się nie ukryjesz
Ściągalność alimentów wynosi w naszym kraju zaledwie 20 proc. Od środy obowiązywać będą przepisy, które mają utrudnić życie dłużnikom, a tym samym zmotywować ich do łożenia na wychowanie i edukację swoich dzieci – informuje "Gazeta Wyborcza".

Statystycznie zasądzone alimenty płaci co piąty rodzi. Łącznie, według BIG InfoMonitor, 163 tys. osób zalega na kwotę blisko 4,4 mld zł. Najwięcej dłużników, wylicza "GW", jest na Mazowszu: 18 tys. osób z tego regionu ma do zapłacenia aż 500 mln złotych. Jak skutecznie zachęcić dłużników do płacenia alimentów?
Ułatwić mają to przepisy, które będą obowiązywać od 1 lipca. Od dziś rodzic, który nie płaci alimentów trafi na wszystkie listy dłużników prowadzone przez Biuro Informacji Gospodarczej.
W kraju działają cztery rejestry. Dotąd wystarczyło, że samorząd wysyłał informację o długu do jednego z nich. Od lipca dłużnikowi trudniej będzie zatem ukryć to, że nie płaci na dziecko.
"Trudniej będzie takiej osobie skorzystać z usług finansowych, działać bez problemu na rynku gospodarczym, będzie mieć również większy kłopot z zaciągnięciem kredytu, wzięciem telefonu na abonament czy telewizji kablowej" - wyliczała w niedawnej rozmowie na antenie Polskiego Radia Halina Kochalska, rzecznik prasowy BIG InfoMonitor.