Orgie z udziałem klientów z całej Polski organizowała w Babka Tower znana modelka. Gazeta przywołuje stenogram rozmowy policjanta z kobietą związaną ze świata modellingu. "- Czyli ułożyliśmy, że w Warszawie jest jedna dziewczyna, która rozprowadza tam dziewczyny dla jakiegoś tam posła czy innych, tak? - pyta policjant. - Tak, a w Poznaniu jest druga - odpowiada kobieta". Zdaniem "Newsweeka", policja znalazła u jednej ze stręczycielek zdjęcie modelki-prostytutki z jednym z posłów z Wielkopolski, ale porzuciła ten wątek. Akt oskarżenia przeciwko sześciu kobietom 3 stycznia RMF FM poinformował, że wrocławska prokuratura apelacyjna skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu kobietom, które sprzedawały za granicę polskie modelki jako ekskluzywne prostytutki. Zarzut z artykułu 204 kodeksu karnego mówi, że: "Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Taki zarzut usłyszały Emilia P., Karolina Z., Danuta B., Ewa L., Izabella Z. i Joanna B. Ta ostatnia to - jak udało się wówczas nieoficjalnie ustalić reporterce RMF FM - córka znanego muzyka rockowego. "Umilały" czas znanym i bogatym Śledczy ustalili, że w ciągu czterech lat - między 2005 a 2009 rokiem - oskarżone wysłały kilkadziesiąt kobiet do wielu zagranicznych miast, by tam "umilały" czas bogatym i znanym osobom. - Polki wysłane były między innymi do Cannes, Londynu, Wiednia, na Ibizę, a nawet do Bahrajnu - informował prokurator Marek Ratajczyk z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu. Kobiety miały pracować także w ekskluzywnych warszawskich hotelach i mazurskich kurortach, między innymi w Mikołajkach. - Polskie modelki, werbowane do pracy jako luksusowe prostytutki, nie były do niczego zmuszane. Nie stosowano wobec nich przemocy - podkreślał przy tym prokurator.