Mojzesowicz odejdzie do Polski XXI?
Wojciech Mojzesowicz wycofuje swoich ludzi z list wyborczych PiS. I jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" chce zmienić barwy polityczne.
Szef PiS w regionie kujawsko-pomorskim Wojciech Mozjesowicz zapowiedział, że jeśli do wtorku nie będzie zmian na liście do PE w jego okręgu, to zrezygnuje z członkostwa w partii. Potwierdził, że dostał propozycję startu w wyborach, ale już po zatwierdzeniu przez Zarząd Główny PiS listy z Kosmą Złotowskim.
- Dla Mojzesowicza drzwi Koła Polska XXI są szeroko otwarte. Poparłbym jego przejście obydwiema rękami - mówi poseł Andrzej Walkowiak z tego koła poselskiego. - Prawdopodobieństwo, że opuści PiS, jest bardzo duże. Jak ustaliła "Rz", do politycznego transferu może dojść już w przyszłym tygodniu.
Mojzesowicz nie zgadza się na to, aby wbrew wcześniejszym ustaleniom liderem listy w okręgu był Ryszard Czarnecki z Wrocławia, a nie miejscowy kandydat Kosma Złotowski.
- Nie zmienię barw politycznych, najwyżej pozostanę "bezbarwny". Jeśli nie będzie ustępstw w sprawie listy w okręgu kujawsko- pomorskim, to nic innego mi nie pozostanie, jak wystąpienie z PiS. Ciągle liczę, że do tego nie dojdzie - powiedział Mojzesowicz.
Poseł odniósł się do sobotniej wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że on i europoseł Janusz Wojciechowski odrzucili propozycje startu w wyborach do PE z pierwszej pozycji w okręgu kujawsko-pomorskim.
- Od półtora roku było ustalone, że liderem listy będzie Kosma Złotowski. Kandydatura Wojciechowskiego kiedyś pojawiła się, ale było to bardziej niż luźno rzucone. Ja otrzymałem propozycję już po zatwierdzeniu listy z Kosmą Złotowskim na czele przez zarząd główny PiS - mówił Mojzesowicz.
- Godzinę po posiedzeniu zarządu głównego zadzwoniono do mnie, pytając czy nie zechciałbym startować w wyborach. To było celowe posunięcie, aby przeforsować kandydaturę Czarneckiego. Wszyscy od dawna przecież wiedzieli, że mnie nie interesuje. Oczywiście, nie zgodziłem się - dodał.
O tym, że Wojciechowski i Mojzesowicz mieli propozycję startu do PE z pierwszej pozycji w okręgu kujawsko-pomorskim mówił w sobotę J.Kaczyński, ustosunkowując się do wypowiedzi Mojzesowicza, że przy ustalaniu list zlekceważono kandydatów wiejskich.
Szef PiS wyjaśnił też, że kształt list został zatwierdzony przez Komitet Polityczny, do czego został on upoważniony przez Zarząd Główny. Dodał, że komitet ma upoważnienie do dokonywania jeszcze niewielkich zmian na listach. Rada jednak już nie będzie list zatwierdzać.
INTERIA.PL/PAP