Ministrowie idą na urlop według grafiku
Premier Donald Tusk rok temu prosił ministrów o ograniczenie urlopów ze względu na prace nad budżetem. W te wakacje o takich restrykcjach już nie ma mowy - zapewnia "Dziennik".
Szefowie resortów mogą odpoczywać po kilkunastu miesiącach pracy nawet przez dwa tygodnie. - Panie są tu uprzywilejowane - mówi gazecie rzecznik rządu Paweł Graś. Jak się dowiedział "Dziennik", w gabinecie Tuska obowiązuje specjalny grafik urlopowy.
Ministrowie dostali pisma z kancelarii premiera. Mają tak się wymieniać, by zapewnić kworum na obradach rządu.
Jako jeden z pierwszych, minister finansów Jacek Rostowski już w sobotę wybiera się do Francji, a szef resortu rolnictwa Marek Sawicki na przełomie lipca i sierpnia "gdzieś w Polskę". Kiedy na urlop wybierze się sam premier? Nie wiadomo.
O tym więcej w dzisiejszym wydaniu "Dziennika".
INTERIA.PL/PAP