Miller w stylu Gierka
Zakamuflowana w formie orędzia do narodu informacja dla SLD i prezydenta, że Leszek Miller nie ustąpi, przemówienie w tonie "późnego Gierka" - tak politycy opozycji skomentowali wczorajsze wystąpienie Leszka Millera w telewizji.
Skomentował m.in. chaos w służbie zdrowia, wywołany bez wątpienia przez rząd i posłów, głównie SLD. - W pierwszych dniach tego roku część pacjentów zastała zamknięte drzwi do swoich lekarzy. Osobiście nie akceptuję postawy medyków, którzy - co więcej - próbują czynić z tego cnotę. Jako szef rządu ponoszę część odpowiedzialności za ustawę, która okazała się zła, choć przekonywano nas, że jest dobra - mówił zdając się nie pamiętać, że sam określał tę reformę jako jedyne panaceum na problemy służby zdrowia.
Uwagę Donalda Tuska z PO najbardziej zwróciło to, że premier życzył Polakom zdrowia i szczęścia. - Bo rzeczywiście i zdrowia, i szczęścia Polakom będzie potrzeba w tym roku, biorąc pod uwagę propozycje, a raczej ich brak naprawy sytuacji w wystąpieniu premiera - powiedział szef PO.
Szefowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu wystąpienie premiera przypominało "późną epokę Gierka". - "Będziemy rządzić dobrze" bez w gruncie rzeczy żadnego wytłumaczenia, dlaczego dotąd rządziliśmy źle, a teraz mamy zacząć rządzić dobrze - powiedział Kaczyński.
- Nic nadzwyczajnego. Takie zwykłe przemówienie noworoczne - skomentował natomiast wiceprzewodniczący klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk. I to jest - jego zdaniem - zaskakujące, bo większość Polaków spodziewała się, że będą informacje, jakie zmiany w rządzie nastąpią, jak ten zmieniony rząd ma funkcjonować i czym się zajmować.