"Cudzoziemcy cały czas są ściągani pod polską granicę przez białoruskie służby, które próbują utworzyć szlak nielegalnej migracji przez Polskę. Jest to intratny biznes dla reżimu" - donosi w mediach społecznościowych Straż Graniczna. Formacja do wpisu zamieszcza nagranie. Widać na nim, jak nieznane osoby przeskakują przez mur, następnie wbiegają do lasu. W pościg za nimi udaje się dwóch mundurowych, a także jeep Straży Granicznej. "Dzięki perymetrii funkcjonariusze mają informacje o wszystkich próbach, mogą szybko i skutecznie reagować" - zapewnia formacja. Perymetria to system detekcji ruchu i monitoringu oparty na wielu czujnikach. Używany jest do monitorowania wielu strategicznych miejsc i obiektów, w tym przypadku granicy z Białorusią, chętnie korzystają z niego porty, rafinerie, wały przeciwpowodziowe czy magazyny. Incydenty na granicy. Premier komentuje Straż Graniczna niemal codziennie mierzy się z wyzwaniem związanym z nielegalną migracją. Tylko w piątek 40 osób m.in. obywatele Iraku, Indii oraz Iranu próbowało nielegalnie przedostać się do Polski. Na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych doszło do wyjątkowo niebezpiecznego incydentu. "Na widok SG grupa agresywnych cudzoziemców atakowała, rzucając kamieniami w stronę funkcjonariuszy" - przekazano w komunikacie. Po jednym z ostatnich ataków głos zabrał premier. - Polskie granice są święte i będziemy ich bronić! Państwo polskie stoi za każdym polskim żołnierzem, policjantem i strażnikiem straży granicznej - powiedział premier. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!