Szef rządu w sobotę zamieścił na Facebooku oraz Twitterze wpis, do którego dodał grafikę dotyczącą skali upadłości firm w latach 2010-2022, opracowaną na podstawie danych publikowanych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej; wynika z niej, że w latach 2010-2015 odnotowano większą liczbę upadłości niż w latach 2016-2022. "Nawet pandemia, wojna za granicą, Putinflacja i kryzys energetyczny nie są razem w połowie tak skuteczne w dobijaniu polskich firm jak rządy Donalda Tuska" - napisał Morawiecki w komentarzu do tych danych. Mateusz Morawiecki odpowiada na słowa Donalda Tuska To odpowiedź premiera na piątkowe wypowiedzi lidera PO i byłego premiera Donalda Tuska ws. producenta kotłów energetycznych Rafako. Firma pozostaje w sporze z Tauronem ws. wartego ponad 6 mld zł bloku energetycznego o mocy 910 megawatów w Jaworznie. Tusk podczas spotkania ze związkowcami z Rafako apelował do rządu, by ten ratował zagrożone w obliczu sporu upadłością Rafako jako istotną dla polskiej energetyki spółkę. - Ja wiem, że mówimy o spółkach giełdowych, ale jak trzeba było, to ten rząd, ale poprzednie też, nie wahały się, żeby użyć swoich wpływów. Mogą wymusić konkretne decyzje, czy zasugerować takie decyzje, które będą podjęte, jeśli rząd się uprze, żeby te decyzje podjąć. Nie ma żadnego wytłumaczenia: Rafako, podobnie, jak byłoby z innymi firmami w tej sytuacji, trzeba ratować - podkreślił były premier. - Mateusz Morawiecki nie może dłużej udawać, że jest premierem i zachęcać do tańca, bo nie o taniec chodzi, tylko trzeba podejmować decyzje. Jest też posłem ze Śląska, więc też powinien przestać udawać, że się zajmuje Śląskiem, tylko powinien podjąć decyzję - zaapelował do premiera. W czwartek w Toruniu odnosząc się do sprawy Taurona i Rafako premier Morawiecki zaznaczył, że w mediacjach pomaga Prokuratoria Generalna, ale - jak dodał - do tanga trzeba dwojga. Podkreślił, że liczy na dobrą wolę po stronie obu tych podmiotów; przekonywał również, że każdy z nich powinien trochę ustąpić.