Marszałek Senatu zapytany o tę przesyłkę odpowiedział, że "wszystko wie policja i ABW". Według nieoficjalnych informacji RMF FM w pakunku znajdowało się 10 gramów prochu nitrocelulozowego, a jako nadawca wpisana była także straż leśna. Dodatkowo w przesyłce miały znajdować się groźby pod adresem nie tylko do marszałka Senatu, ale i innych polityków Platformy Obywatelskiej. Materiał wybuchowy w przesyłce do Grodzkiego. Co to proch nitrocelulozowy? Proch nitrocelulozowy zwany też prochem szarym, to podstawowy materiał wybuchowy stosowany obecnie w broni strzeleckiej i artyleryjskiej jako materiał miotający pociski. W wydanym nieco później komunikacie Centrum Informacyjne Senatu poinformowało, że w piątek o godz. 15 do Kancelarii Senatu trafiła paczka zaadresowana na nazwisko marszałka Izby, a "podczas rutynowej procedury sprawdzania korespondencji okazało się, że przesyłka zawiera list z groźbami śmierci pod adresem Marszałka Senatu RP oraz niezidentyfikowaną substancję". Jak podkreślono, zgodnie z procedurą Straż Marszałkowska przekazała przesyłkę Służbie Ochrony Państwa, która potwierdziła, że w przesyłce znajdował się materiał wybuchowy, a sprawa została przekazana policji. "Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki wyraża nadzieję, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona, a sprawca bądź sprawcy tego czynu zostaną ujęci przez odpowiednie służby" - podkreśliło Centrum Informacyjne Senatu. Sprawę skomentowała również policja. - Mogę jedynie potwierdzić, że sprawa jest nam znana. Na obecnym etapie czynności nie będę jej jednak komentował. Zaznaczam, że sprawa jest nadzorowana przez jeden z wydziałów Komendy Stołecznej Policji - powiedział rzecznik Komendanta Stołecznego Policji, nadkomisarz Sylwestr Marczak.