Marcin Mastalerek w niezbyt pochlebnych słowach wyrażał się o osobach, które odpowiadają za kampanię prezydenta Dudy. - Problem jest taki, że dziś osoby, które w 2015 roku zajmowały się ustawianiem kadrów czy mikrofonów uwierzyły, że mogą robić kampanię wyborczą i są strategami. Ale ja widzę też jaskółki - jest Adam Bielan. To jest człowiek o wielkiej wiedzy i horyzontach - mówił Mastalerek. Przestrzegał przed kopiowaniem kampanii prezydenta Dudy z 2015 roku. Powiedział, że "albo obóz władzy się obudzi, albo przestanie naśladować, kopiować kampanię z 2015 roku, albo może być różnie". Porównywał także dwie konwencje: z 2015 roku i ostatnią, z 15 lutego. - Wtedy ta wielka konwencja Andrzeja Dudy z lutego była potrzebna z kilku powodów. PiS był po siedmiu porażkach, potrzeba było wiary i nadziei. Pokazać amerykański styl, żeby ludzie, zaangażowani wolontariusze, ale też ludzie uwierzyli, że możliwe jest zwycięstwo. I po to była wielka skala tej konwencji i ona dała nadzieję. Zastanawiam się, po co dziś jest organizowana taka konwencja, po co wydaje się na to milion złotych, bo przecież wszyscy od pięciu lat wiedzą, że PiS, obóz władzy potrafi organizować takie konwencje. Na pewno myślę, że można było te pieniądze wydać lepiej - stwierdził. Zauważył także, że dzień po tej konwencji na największych portalach nie było o niej ani słowa. Skrytykował fakt, że w czasie kampanii prezydenckiej w Sejmie przegłosowane zostało przekazanie prawie 2 mld zł dla mediów publicznych. - To jest oczywiste, że ten temat pojawi się w głównej debacie wyborczej. Nie wierzę w to, że kontrkandydat czy kontrkandydatka nie przypomni tego zachowania - powiedział. Były rzecznik PiS chwalił prezydenta. - Polacy są z niego dumni. Spotyka się z prezydentem Trumpem, Melanią Trump i razem z Agatą Dudą wyglądają jak milion dolarów. Prezydent ma osiągnięcia w sprawie Rady Bezpieczeństwa ONZ, w sprawie baz NATO, czyli wszystkiego tym, czym w Polsce zajmuje się prezydent, a widzę, że sztabowcy czy zaplecze robi wszystko, żeby to było referendum - jesteś za PiS-em czy nie, jesteś za służbą zdrowia czy nie - mówił Marcin Mastalerek.