W połowie 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. Macieja Wąsika, który został pozwany przez Fundację Otwarty Dialog za naruszenie dóbr osobistych. Ówczesny wiceminister spraw wewnętrznych i administracji występując w mediach zarzucał Fundacji powiązania z Rosją, pranie brudnych pieniędzy i prowadzenie działań hybrydowych, a przewodniczącego Rady Fundacji Bartosza Kramka oskarżał o wzywanie do buntu w Polsce. Wyrok zapadnie jeszcze w lutym Sąd nie znalazł jednak dowodów potwierdzających te twierdzenia i nakazał Wąsikowi opublikowanie przeprosin oraz zapłatę po 10 tysięcy złotych na rzecz Fundacji, Bartoszka Kramka oraz założycielki i prezeski Fundacji Ludmiły Kozłowskiej. Polityk odwołał się jednak od wyroku. Rozprawa apelacyjna odbyła się w poniedziałek i ponownie nie poszła po myśli Wąsika, który nie był obecny w sądzie. "Sąd zdecydował o pominięciu wniosków dowodowych pozwanego M. Wąsika zawartych w apelacji" - poinformowała Fundacja w mediach społecznościowych. - Sąd zdecydował, że nie wnoszą one nic do sprawy - wytłumaczył w rozmowie z wp.pl Bartosz Kramek. - Argumentacja pana Wąsika była taka, że on tylko cytował, to co mówili inni - dodał. Prawomocny wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 23 lutego. Wkrótce zawiadomienie do prokuratury To jednak nie koniec sporu na linii Wąsik - Fundacja. "To nie jest (jeszcze) proces karny. Zawiadomienie do prokuratury o przekroczeniu uprawnień i fabrykowaniu dowodów w związku z nielegalnymi działaniami prowadzonymi przeciwko nam przez Kamińskiego, Wąsika i kierownictwo ABW w latach 2017-23 złożymy wkrótce" - poinformowała Fundacja Otwarty Dialog. W czerwcu 2021 roku Bartosz Kramek został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Mężczyzna był wówczas również prezesem zarządu spółki konsultingowej Silk Road Biuro Analiz i Informacji. - Usłyszy zarzuty poświadczenia nieprawdy, co do wykonania przez spółkę usług konsultingowych w 46 fakturach VAT wystawionych na rzecz 11 zagranicznych przedsiębiorców, na łączną kwotę około 5,3 mln zł, a także ukrycia przestępnego pochodzenia tych środków finansowych poprzez ich przelanie m.in. na rzecz Fundacji Otwarty Dialog oraz innych ustalonych podmiotów. Zarzuty obejmują działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - informował wtedy rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie Karol Blajerski. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!