z dumą przedstawiali Kartę Standardów Politycznych. Z kolei w niedzielę na konwencji w Warszawie lewica chwaliła się swoim programem politycznym, przedstawiając tzw. sto konkretów. Kto z polityków LiD wpadł na pomysł stworzenia Karty Standardów Politycznych? - Zrodziło się to w głowach mądrych ludzi - odpowiada szef . Czyjej? - Wojciecha Olejniczaka, Jerzego Szmajdzińskiego, Marka Borowskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego - precyzuje polityk. A czyim pomysłem jest sto konkretów? - Całe noce siedzieliśmy nad tym - twierdzi Olejniczak. I dodaje: "Konkret został wymyślony przeze mnie, bo chciałem, żeby kampania była konkretna. A ktoś podpowiedział, by było to sto konkretów". Ale specjaliści od marketingu politycznego są innego zdania. - Ani karta, ani sto konkretów nie są pomysłem LiD, ale sztabowców niedawnej kandydatki na prezydenta Francji - mówi "Dziennikowi" specjalista od marketingu politycznego Eryk Mistewicz. I dodaje ze śmiechem: "Wygląda to tak, jakby LiD kupił podręcznik francuskiej kampanii lewicy i strona po stronie go realizował. Tylko zapominają, że Royal swoją kampanię przegrała".