Samoobrona zarzuca rządowi Donalda Tuska, że nie podjął żadnych działań mających na celu powstrzymanie "degradacji polskiego rolnictwa i pogarszania się poziomu życia rodzin rolniczych w Polsce". Zdaniem lidera Samoobrony najważniejszymi sprawami, którymi rząd powinien się zająć są m.in. obniżka akcyzy na paliwa, "doprowadzenie do równego traktowania rolnictwa w UE bez podziału na starą i nową Unię", oraz doprowadzenie do równego traktowania emerytów i rencistów w porównaniu z emerytami z innych krajów UE. - Wchodzimy w spór zbiorowy z rządem RP, gdyż rząd niczego nie słucha tylko wszystko lekceważy. Po wyczerpaniu wszelkich środków, które mogły doprowadzić do rozwiązania tych problemów przy stole, pozostało rozwiązanie na ulicy - powiedział Lepper. B. wicepremier oświadczył, że Samoobrona "kończy upominanie się o prawa ludzi do godnego życia w Polsce i przystępuje do sprawdzonych metod działania". - Spokoju w te wakacje, kiedy rząd chciałby odpoczywać, na pewno nie będzie - zapowiedział Lepper. Według niego, w przyszłym tygodniu "na terenie kraju odbędą się pierwsze blokady". - Ludzie żądają radykalnych form działania, bez względu na to jakie będą skutki - uważa szef Samoobrony. Jego zdaniem rząd Donalda Tuska nie robi nic, by pomóc rolnikom. - Skoro nasze wcześniejsze pisma w obronie godności ludzi pozostają bez odpowiedzi premiera Tuska i ministra rolnictwa Marka Sawickiego, to przystępujemy do metod, które się sprawdziły - powiedział Lepper. Przewodniczący Samoobrony stwierdził, że zapowiadane na przyszły tydzień blokady będą odbywały się w sposób "humanitarny" i będą organizowane na prośbę samych rolników. Podkreślił też, że Samoobrona nie staje w obronie tylko jednej grupy społecznej - rolników - ale także "w obronie praw emerytów, rencistów, pracowników służby zdrowia, nauczycieli, bezrobotnych oraz wszystkich ludzi pracy".