Lekarstwo: prezydent?

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Ustawa o ZOZ-ach, która przepadła wczoraj w Sejmie, jeszcze raz trafi pod obrady posłów. Tym razem za sprawą prezydenta, który postanowił złożyć ten sam projekt, wierząc, że jego autorytet coś zmieni.

Prezydent broni ustawy o zoz-ach
RMF

Wczoraj minister zdrowia Marek Balicki podał się do dymisji, ale premier jej nie przyjął. Minister w rządzie więc zostaje, ale na określonych warunkach. Jeden z nich dotyczy wicepremiera Jerzego Hausnera, który "ma się zajmować tym czym się powinien zajmować, a nie tym czym nie powinien się zajmować". To jednak na razie teoria, bo większości popierającej ustawę w Sejmie wciąż brak.

Warunki postawione przez ministra Balickiego są jego zdaniem niezbędne dla realizacji systemu ochrony zdrowia. Z ich spełnieniem może być jednak problem, co pokazało wczorajsze głosowanie.

Ma tutaj pomóc apel ministra sprawiedliwości. Kłopot w tym, że szef tego resortu już raz interpretował zapisy odnoszące się do zajmowania pensji i ta interpretacja nie zrobiła na komornikach większego wrażenia.

Ta sprawa położyła się zresztą największym cieniem na rządach Marka Balickiego. To przecież minister zapewniał niedawno, że wynagrodzenia są nietykalne. Tak się jednak nie stało i dlatego pracownikom służby zdrowia trudno dziś w uwierzyć w jakiekolwiek zapewnienia ministra.

Na sali sejmowej zabrakło wczoraj 17 posłów SLD. Wśród nich tak znanych i wpływowych jak: Marek Dyduch, Grzegorz Kurczuk, Jacek Piechota, Renata Szynalska czy Zbigniew Sobotka. Niektórzy byli na urlopie. Przyspieszonych wyborów coraz głośniej domaga się opozycja. Posłuchaj relacji Agnieszki Burzyńskiej:

Ustawa przewidywała m.in. udzielenie publicznym szpitalom pożyczki z budżetu państwa, wstrzymanie egzekucji komorników w ZOZ-ach oraz umorzenie części długów.

Przejdź na