Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy po raz 31 zbierała zbierała pieniądze na zakup sprzętu medycznego. Tegoroczny finał odbył się pod hasłem "Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich - małych i dużych!". 29 stycznia ogłoszono, że w czasie wielkiego finału na walkę z sepsą zebrano ponad 154 miliony złotych. Nie jest to jednak ostateczna kwota - ta będzie znana, gdy zostaną zakończone wszystkie aukcje i licytacje. W dniu finału na ulice wyszło 120 tysięcy wolontariuszy, którzy mimo zimna ochoczo zbierali do puszek pieniądze, aby pomóc potrzebującym. Ich postawa nie spotkała się z uznaniem znanego duchownego z Bydgoszczy. Ksiądz Roman Kneblewski w niedzielę zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające dzieci ubrane w mundurki nazistowskiej grupy Hitlerjugend, które zbierają pieniądze do puszki. "Jeżeli przywodzi Wam to coś na myśl, to dobrze, ponieważ ludzka bezmyślność porażkę stanowi" - napisał były proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. W kolejnym wpisie Ksiądz Kneblewski opublikował grafikę, odwołującą się do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. "Są osoby, które najpierw miały nakładki z piorunem, a teraz z serduszkiem WOŚP. To w końcu chore dzieci trzeba zabijać czy ratować?" - czytamy na grafice, którą emerytowany duchowny opatrzył komentarzem: "lewacka logika i konsekwencja". Ksiądz publikuje zdjęcie Hitlerjugend. Zawiadomienie do prokuratury Kontrowersyjnym wpisem zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. "Nazistowskie treści, które teraz zamieszcza Kneblewski mają uderzać w dzieci zbierające pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Nasz ośrodek skieruje w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do bydgoskiej prokuratury" - zapowiedział OMZRiK. Duchowny krytykuje WOŚP. Kuria odpowiada Sprawę skomentował ksiądz Marcin Jiers, rzecznik diecezji bydgoskiej. - Kuria bydgoska nie utożsamia się i odcina się od wypowiedzi księdza Romana Kneblewskiego - powiedział w rozmowie z Interią. - Za każdy słowo, przecinek czy grafikę umieszczoną w internecie odpowiada wyłącznie ksiądz Kneblewski i jego sumienie - dodał. Rzecznik zwrócił także uwagę na fakt, że emerytowany ksiądz w przeszłości wielokrotnie był upominany przez biskupa. Dodatkowo bydgoska kuria w grudniu 2021 roku w specjalnym oświadczeniu stanowczo napisała, że "niektóre wypowiedzi księdza Kneblewskiego nie są w żadnej mierze głosem Kościoła". We wtorek po południu pojawiło się oświadczenie ordynariusza diecezji bydgoskiej bpa Krzysztofa Włodarczyka. Wydał dekret, w którym zakazał ks. Kneblewskiemu wypowiadania się w mediach i prowadzenia działalności medialnej. Ma to związek z jego wpisem o WOŚP. Ksiądz Roman Kneblewski. Kto to? Były proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, który w 2019 roku decyzją biskupa bydgoskiego, został przeniesiony na emeryturę, znany jest ze swoich kontrowersyjnych poglądów. W 2021 roku krytykował nakaz noszenia maseczek . "Szmata na ryju to piętno hańby stygmatyzujące niewolnika lub złoczyńcę. Uczciwy i wolny człowiek czegoś takiego sobie na pewno nie założy. Chyba żeby na odbyt, aby filtrować bąki. A jeżeli ktoś zakłada sobie to paskudztwo na twarz, to robi z gęby odbytnicę" - pisał w mediach społecznościowych. W odpowiedzi na tę wypowiedź również interweniowała bydgoska kuria. Wypowiedź była podobna: "ksiądz Kneblewski otrzymał wielokrotnie upomnienia, które były reakcją na jego wypowiedzi i nierespektowanie przepisów państwowych i zarządzeń władz kościelnych".