Komorowski: Jesteśmy członkami UE, a nie USA
Wiceszef Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski uważa, że nie trzeba się śpieszyć w negocjacjach na temat amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W rozmowie z agencją Reutera zapowiedział też przesunięcie akcentu w polityce zagranicznej na Unię Europejską.
- Jesteśmy członkami Unii Europejskiej, a nie Stanów Zjednoczonych - oświadczył Komorowski, podkreślając, że priorytetem PO w polityce zagranicznej będzie ratyfikowanie nowego traktatu UE. - Chcemy znaleźć się z powrotem w centrum Europy, a nie w jej kącie - zaznaczył.
- Przejmiemy władzę, przeanalizujemy sprawę (tarczy) i zdecydujemy, czy negocjacje przyniosły pożądany rezultat - oświadczył Komorowski. - Ważne jest jedno: fakt, że Stanom Zjednoczonym się nie śpieszy. USA nie naciskają na podjęcie ostatecznych decyzji(...) Nie ma więc powodu, by Polska śpieszyła się z ich podejmowaniem.
Komorowski zaznaczył, że polska misja w Iraku nie powinna być przedłużana poza rok 2007. - Nasze stanowisko w kwestii Iraku jest jasne. Polska wypełniła 400 procent swoich zobowiązań co do tej misji i nie ma powodów, by wypełniła 500 procent - dodał.
INTERIA.PL/PAP