Szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił w TVN24 o tym, czy w uczniowie klas I-III wrócą do nauczania stacjonarnego 26 kwietnia. - Mamy taką nadzieję, dlatego te obostrzenia i tą naukę zdalną przesunęliśmy o tydzień jeszcze, (...) mając nadzieję, że sytuacja pandemiczna pozwoli nam w perspektywie tygodnia na podejmowanie tych dobrych decyzji - powiedział. "Dobre informacje pośród morza złych" Czarnek, pytany, przy jakiej liczbie zachorowań i trendzie taki powrót będzie możliwy, powiedział, że nie jest to uzależniony od konkretnej liczny zakażeń. - To jest kwestia tego trendu, o którym mówiłem, czyli pewnej dynamiki koronawirusa i tej dynamiki spadkowej. (...) Nie sama liczba zakażeń jest decydująca, tylko sytuacja w służbie zdrowia i wydolność w służbie zdrowia. Widzimy od kilku dni i słyszymy dobre informacje pośród morza tych złych informacji, dotyczących koronawirusa, że i miejsc w szpitalach jest coraz więcej i respiratorów jest coraz więcej. Jeśli to się utrzyma, to będzie wskaźnik i wskazówka, by podejmować dobre decyzje w oświacie - mówił. Zobacz również: Matura 2021. Harmonogram egzaminów, terminy Rozważane są testy dla maturzystów Czarnek odniósł się też do pytania dotyczącego tegorocznych matur, które mają odbywać się w sposób stacjonarny. Przyznał, że w resorcie trwają rozmowy na temat testowania pod kątem koronawirusa i szczepienia młodzieży. - Będziemy we wtorek mieli długie posiedzenie razem z członkami Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i znów z Radą Konsultacyjną ds. Bezpieczeństwa w Edukacji i będziemy analizować wszystkie przesłanki - mówił. Zapewnił, ze tematem rozmów będzie to, w jaki sposób zapewnić bezpieczeństwo na jeszcze wyższym poziomie. Czarnek dodał, że próbne matury pokazały, że można zachować reżim sanitarny i przeprowadzić te egzaminy w sposób bezpieczny. Dopytywany, czy maturzyści powinni być szczepieni w pierwszej kolejności, powiedział, że najpierw powinny być to osoby bardziej zagrożone, czyli starsze. Minister odniósł się też do testowania maturzystów na obecność koronawirusa. - Z pewnością jest to jeden z pomysłów, jak zwiększyć bezpieczeństwo podczas matur. Będziemy o tym rozmywać w przyszłym tygodniu - uciął.