Joanna Senyszyn obraża Kościół
Joanna Senyszyn w swoim blogu, reklamowanym na oficjalnej stronie SLD, nazwała polityków prawicy "katoprawicą", która "idzie na pasku kleru" i "jest gotowa na każdą podłość, byle zyskać błogosławieństwo wyborcze Kościoła" - pisze "Dziennnik".
. Ich zdaniem, znana z kontrowersyjnych wypowiedzi posłanka lewicy Joanna Senyszyn przekracza kolejne granice dobrego smaku i politycznego rozsądku.
W swoim blogu komentując ostatnią decyzję Sejmu o przesunięciu 40 mln zł z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na budowę Świątynię Opatrzności Bożej posłanka napisała, że "Kościół - jako nienasycona, pazerna, zhierarchizowana instytucja - tego symbolu wywyższenia pragnie ponad wszystko".
- To, co wygaduje Senyszyn jest polityczną głupotą! - mówi z oburzeniem senator PO Stefan Niesiołowski. I dodaje: - Ona nie ma nic do powiedzenia, więc żeby publicznie istnieć, obraża a to Kościół, a to papieża Jana Pawła II. - Ona nie może wytrzymać chwili, by nie uderzyć w kler - komentuje poseł PiS, Tadeusz Cymański.
Senyszyn napisała, że Sejm bezprawnie przekazał pieniądze na świątynię. "PiS, PO, Samoobrona, LPR i PSL chętnie łamią prawo na chwałę Kościoła. Udają, że na Bożą" - stwierdziła.
Zdaniem Niesiołowskiego Senyszyn obraża katolików i Kościół. - A obrażanie Kościoła to była jedna z metod rządów komunistycznych - podkreśla senator. Niesiołowski przyznaje, że Senyszyn ma trochę racji mówiąc, że prawo nie pozwala na finansowanie budowy świątyni. - O tym mogę z nią dyskutować, ale nie na poziomie wyzwisk i katoprawicy - mówi Niesiołowski. I dodaje: - Radzę pani Senyszyn aby napiła się zielonej herbaty, bo ona uwalnia wolne rodniki i niech sobie na razie odpocznie.
INTERIA.PL/PAP