Sejmowa Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych rozpatruje w piątek rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw. Podstawowy cel projektu to obowiązkowe ograniczenie cen ciepła sieciowego przez wytwórców oraz dodatki dla gospodarstw domowych używających do ogrzewania drewna, pelletu, LPG i oleju opałowego. Jeden dodatek na "jeden adres" W trakcie prac komisji posłowie poparli poprawkę PiS, która ma doprecyzować przepisy projektu jak i obowiązującej już ustawy o dodatku węglowym. Zgodnie z nią - jak wyjaśniano - jeden dodatek energetyczny, ma być wypłacany na "jeden adres". Jak tłumaczył Krzysztof Janusz Kozik (PiS), poprawka ma przeciwdziałać celowemu lub sztucznemu dzieleniu gospodarstw domowych, aby otrzymać więcej dodatków. O takich praktykach - w przypadku dodatku węglowego - informowały samorządy. O takiej "kreatywności" Polaków pisaliśmy już w sierpniu w Interii w tekście "9 tys. złotych zamiast 3. Polacy znaleźli potężną lukę w dodatku węglowym". Nie ma szans, by starczyło pieniędzy na wypłatę tylu dodatków - usłyszeliśmy wówczas od samorządowców. - Mamy przykłady mieszkających w jednym domu małżeństw, które odkryły, że jednak są w separacji, prowadzą odrębne gospodarstwa domowe i każde z nich składa oddzielny wniosek o dodatek - mówił nam Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica. Zaakceptowana poprawka w tej sprawie przewiduje ponadto, że w przypadku wątpliwości dotyczących informacji zawartych we wniosku o wypłatę dodatku, organ rozpatrujący będzie mógł przeprowadzić wywiad środowiskowy. Odrzucone poprawki KO i Lewicy Sejmowa komisja nie zaakceptowała poprawki Koalicji Obywatelskiej, której celem było zrównanie kwot dodatków energetycznych do wysokości dodatku węglowego, czyli 3 tys. zł. Rozpatrywany projekt przewiduje bowiem wypłatę zróżnicowanych, jednorazowych dodatków dla gospodarstw domowych w zależności od tego, czym są ogrzewane. Nowe rozwiązania zakładają, że 3 tys. zł trafi do tych, gdzie głównym źródłem ciepła jest kocioł na pellet drzewny lub inny rodzaj biomasy, z wyłączeniem drewna kawałkowego. W przypadku głównego źródła ciepła na drewno kawałkowe dodatek ma wynieść 1 tys. zł. Dla ogrzewania na LPG - 500 zł, a na olej opałowy - 2 tys. zł. Komisja nie zgodziła się również m.in. na propozycję Lewicy, aby do projektu wprowadzić próg dochodowy, co oznaczałoby, iż wypłata dodatku energetycznego uzależniona byłaby od wysokości dochodu gospodarstwa domowego.