dobrze skakał, jej popularność rosła. To ona, pod nieobecność męża, odbierała przyznawane mu nagrody. Błyszczała jego blaskiem. Teraz ma szansę wybić się sama - uważa gazeta. Droga do sławy ma prowadzić przez politykę. wpadła na pomysł, żeby kandydowała do Sejmu właśnie z jej listy. - Faktycznie, padła taka propozycja z naszej strony - potwierdza informacje "SE" Adam Warzecha, rzecznik śląskiej Platformy Obywatelskiej. - Czekamy na decyzję pani Izabeli. Sprawa rozstrzygnie się już niebawem, bo właśnie jesteśmy na etapie układania list - dodaje. Z informacji gazety wynika, że na pomysł "zwerbowania" Izy Małysz wpadł osobiście Tomasz Tomczykiewicz, pochodzący z Pszczyny lider PO na Śląsku. Jeszcze kilka dni temu nawet jego najbliżsi współpracownicy nie mieli o tym zielonego pojęcia. Iza Małysz, w rozmowie telefonicznej z "SE" potwierdziła tylko, że Platforma złożyła jej propozycję kandydowania do Sejmu. - Na razie nic więcej na ten temat nie powiem - ucięła pytania redakcji.