Przypomnijmy, że Włodzimierz Cimoszewicz zrezygnował wczoraj z kandydowania w wyborach prezydenckich "w proteście przeciw deprawowaniu obyczaju politycznego". Zaraz po tej decyzji postanowiliśmy zapytać użytkowników naszego serwisu wyborczego Wybory 2005, jak oceniają decyzję marszałka Sejmu. W ankiecie wzięło udział ponad 20 tys. osób. Spośród nich najwięcej, bo aż 31 proc., wybrało odpowiedź, że "Cimoszewicz zwyczajnie stchórzył". Z kolei 27 proc. ankietowanych uważa, że Włodzimierz Cimoszewicz "padł ofiarą nagonki". Co piąta z osób, które wzięły udział w ankiecie uważa, że marszałek "realnie ocenił swoje szanse", a tylko co dziesiąta zgodziła się z twierdzeniem, że Cimoszewicz zachował się honorowo, rezygnując z udziału w wyborach prezydenckich. Z oceną internautów zgadza się część polityków SLD, partii, która popierała Cimoszewicza. Działacze lewicy poczuli się porzuceni i osieroceni. Tym bardziej, że ich kandydat nie uznał za stosowne przekazania swojego poparcia żadnemu z rywali. Takie postępowanie Włodzimierza Cimoszewicza może sprawić, że wybory przydenckie już w pierwszej rundzie wygra Donald Tusk.Więcej na ten temat