- Wizyta była planowana pierwotnie na początek kwietnia, dokładnie na 8-9 kwietnia. Teraz wiemy, że do niej nie dojdzie w tym terminie, prawdopodobnie też nie dojdzie do niej na wiosnę - powiedziała Interii pragnąca zachować anonimowość osoba z kręgów dyplomatycznych, nie podając przyczyny. Tę informację potwierdziło także drugie źródło. Zapytana o wizytę prezydenta Francji rzeczniczka MSZ Ewa Suwara napisała Interii, że "właściwą instytucją w sprawie udzielania odpowiedzi na pytania dotyczące wizyty prezydenta Macrona w Warszawie jest Kancelaria Prezydenta RP". Kancelaria nie skomentowała jednak tej sprawy. Na początku tego roku polscy i francuscy politycy sygnalizowali, że do wizyty prezydenta Francji może dojść w pierwszej połowie roku, i że tak w Paryżu jak i w Warszawie, jest przekonanie, iż obecny stan relacji politycznych jest nieodpowiedni do potencjałów obu krajów, ich znaczenia w polityce europejskiej, szczególnie po ewentualnym brexicie. Wizyta prezydenta Francji miała być szansą na przełamanie ochłodzenia w relacjach obu państw. Kryzys w relacjach polsko-francuskich zapoczątkowany został anulowaniem przez polską stronę przetargu na heliktoptery Caracal, francuską krytyką przestrzegania zasad praworządności w Polsce, kwestiami migracji czy też sporem o odmienne spojrzeniami na integracje europejską. Z kolei pod koniec roku minister Jacek Czaputowicz powiedział, że "Francja jest chorym człowiekiem Europy, ciągnie Europę w dół". Paweł Sobczak