Sprawę, kwalifikowaną jako wyłudzenie pieniędzy, wykryła unijna instytucja kontroli OLAF i wyniki wstępnego dochodzenia przekazała do prokuratury w Warszawie. W rozmowie z Polskim Radiem posłanka podkreśliła, że w żadnym kursie językowym nie uczestniczyła i nie starała się o zwrot pieniędzy. Sama także zwróciła się do Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego o uchylenie jej immunitetu aby sprawę ostatecznie wyjaśnić. Kwestionowana kwota to równowartość 6 tysięcy złotych. Dotychczas, jak powiedziała nie przedstawiono jej żadnych dokumentów, odnośnie tych zarzutów. Parlament Europejski może posłance uchylić immunitet w najbliższych tygodniach. W związku z oskarżeniami Małgorzata Handzlik zrezygnowała z pełnionej funkcji skarbnika delegacji PO-PSL w Parlamencie Europejskim.