Dziś przenoszą krzyż
"Wariant siłowy jest wykluczony. Jeśli obrońcy krzyża nie będą chcieli ustąpić, nie będziemy ich łamać" - mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z organizatorów dzisiejszej uroczystości przeniesienia krzyża spod Pałacu Prezydenckiego.
Czy zatem dojdzie do niej, skoro obrońcy krzyża zapowiadają "stawianie czynnego oporu"? - docieka gazeta.
Szczegółowy scenariusz uroczystości, która zacznie się o godz. 13, do ostatnich chwil objęty był tajemnicą. Milczały strony internetowe Kancelarii Prezydenta, warszawskiej kurii, Związku Harcerzy Rzeczypospolitej i Związku Harcerstwa Polskiego. Całodobowe warty czuwają pod krzyżem od 10 lipca, gdy prezydent elekt Bronisław Komorowski zapowiedział przeniesienie go w miejsce "bardziej odpowiednie dla symbolu religijnego" - odnotowuje "Gazeta Wyborcza".
Decyzja o przeniesieniu krzyża to efekt uzgodnień między przedstawicielami Kancelarii Prezydenta, kurii metropolitalnej warszawskiej, Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej oraz duszpasterstwa akademickiego św. Anny.
Zanim doszło do porozumienia, przez wiele tygodni krzyż przed Pałacem wywoływał dyskusje. Drewniany symbol stanął przed Pałacem 15 kwietnia - ustawili go harcerze z różnych związków ruchu skautowego, skupieni w ruchu "Inicjatywa Polsce i bliźnim". Tekst na przybitej do krzyża tablicy głosi: "Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika".
INTERIA.PL/PAP