. - W czasie swej pracy w American Enterprise Institute, Sikorski wyrobił sobie znakomite kontakty w Waszyngtonie, i to nie tylko w administracji prezydenta (George'a W.) Busha, lecz w całym politycznym establishmencie stolicy. Jego rezygnacja umacnia w USA wrażenie niestabilności i braku kierunku w polityce rządu polskiego. Panuje tu zaniepokojenie populistycznymi i antyeuropejskimi tendencjami rządzącej koalicji- powiedział Kupchan, związany obecnie z nowojorską Radą Stosunków Międzynarodowych. - Co do wpływu, jaki ta dymisja będzie miała na rozmowy w sprawie lokalizacji w Polsce tarczy antyrakietowej, trudno na razie coś powiedzieć, ale warto zaznaczyć, że Radek miał w Waszyngtonie opinię bardzo twardego negocjatora. Otwarcie domagał się pewnych rzeczy w zamian za umieszczenie tego systemu w Polsce - zwiększenia pomocy wojskowej, stacjonowania wojsk USA w Polsce, czy dodatkowych rakiet obronnych zabezpieczających przed atakiem itd. - uważa Kupchan. - Można się było nie zgadzać z niektórymi jego politycznymi poglądami, ale trudno kwestionować, że Sikorski jest niezwykle zdolnym profesjonalistą. Więc także w tym sensie jego dymisja to strata kluczowej postaci - dodał. uważa, iż rezygnacja szefa MON nie wyjdzie Polsce na dobre. - Dymisja Sikorskiego prawdopodobnie utrudni Polsce zawarcie korzystnego porozumienia z USA na temat lokalizacji tarczy antyrakietowej. Trudno mi sobie wyobrazić innego polskiego ministra obrony bardziej przekonanego o potrzebie tarczy w Polsce - powiedział Korb, pracujący obecnie dla liberalnego Instytutu Center for American Progress. Zobacz nasz raport specjalny: Tarcza antyrakietowa w Polsce - Prawdopodobnie nie mógł uzyskać tego, co chciał od rządu USA i może dlatego odszedł. Jeśli nawet on nie mógł uzyskać amerykańskich ustępstw, mimo swoich silnych koneksji z republikańską administracją, to kto będzie w stanie to osiągnąć? - pytał Korb.