Andrzej Duda był w poniedziałek gościem Bogdana Rymanowskiego. Prowadzący zapytał prezydenta m.in. o ostatnią decyzję trenera polskiej reprezentacji w piłce nożnej Paulo Sousy, który postanowił zrezygnować z tego stanowiska. - W pierwszej chwili nie mogłem uwierzyć w tę informację, sytuacja jest kuriozalna. Jak to dziś zażartował jeden z moich współpracowników, krakowianin: ostatni raz taka historia zdarzyła się za czasów Henryka Walezego, który uciekł z Wawelu w nocy - powiedział Duda.Zapytany o to, kogo widzi wśród potencjalnych następców Sousy, stwierdził:- Mam nadzieję, że będzie to osoba, która szybko złapie porozumienie z zawodnikami i wprowadzi nową jakość do gry polskiej reprezentacji. Andrzej Duda: Silna i twarda postawa chłodzi rozpalone imperialnymi ambicjami głowy Prezydent Andrzej Duda pytany był także o napiętą sytuację międzynarodową i napiętą sytuację na linii NATO-Rosja.- Twarda postawa Sojuszu Północnoatlantyckiego z lat 70. i 80. doprowadziła do upadku Związku Sowieckiego, twarda postawa doprowadziła do tego, że nie doszło do poważnej wojny, zwłaszcza nuklearnej. Związek Sowiecki bał się przeprowadzić atak na chociażby jedno państwo NATO - przypomniał prezydent.- Silna i twarda postawa chłodzi rozpalone imperialnymi ambicjami głowy. Myślę, że taka twarda postawa skutecznie zapobiega wojnie - dodał. - Putin złapał wiatr w żagle, zdecydował, że to dobry moment, by doprowadzić do kryzysu gazowego, a z drugiej strony spróbować zrealizować swoje imperialne ambicje - mówił Duda. I dodał: - Putin uznał, że Zachód jest słaby. Ja uważam, że jeśli Zachód pokaże zdecydowaną postawę, to pokaże, że jest twardy.Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaproponował, by 12 stycznia 2022 r. odbyło się posiedzenie Rady NATO-Rosja. Duda zapytany o to, czy takie rozwiązanie jest błędem, stwierdził: - Zależy od tego, na jakim poziomie będą toczyły się te rozmowy. Jeśli poziom dyplomatyczny będzie wysoki, będzie to błąd ze strony Zachodu.