"Teraz rozmieszczenie na polskiej ziemi 10 amerykańskich antyrakiet będzie zależeć bezpośrednio od hojności USA" - dodaje moskiewska gazeta. Zdaniem "Wriemia Nowostiej" rząd PO ma o wiele bardziej pragmatyczne spojrzenie na politykę zagraniczną, w tym sprawę tarczy antyrakietowej niż gabinet PiS. "Przed w Waszyngtonie byli nowi polscy ministrowie obrony i spraw zagranicznych, którzy jednym głosem mówili, że negocjacje w kwestii obrony przeciwrakietowej mogą być kontynuowane tylko na polskich warunkach. A główny warunek to pomoc w modernizacji polskich sił zbrojnych" - wskazuje dziennik. Natomiast rządowa "Rossijskaja Gazieta" wybija, że "premier Polski docisnął Biały Dom, grożąc przyjaźnią z Moskwą". "Gdy inne argumenty zawodzą (...), przywódcy krajów dawnego obozu socjalistycznego bezpośrednio lub pośrednio ostrzegają partnerów za oceanem o możliwości flirtu z Rosją w sprawie obrony przeciwrakietowej" - pisze dziennik, przypominając m.in. lutową wizytę Tuska w Moskwie. "Polska uczyniła wszystko, aby pokazać swoim partnerom po drugiej stronie Atlantyku rzekomą obojętność wobec planów Pentagonu. I Biały Dom skapitulował" - podkreśla "Rossijskaja Gazieta". "Nie ma jeszcze ostatecznych szacunków, ile będzie kosztowało Amerykę 10 antyrakiet, które Polacy zgodzili się rozmieścić na swoim terytorium. Jednak jest już oczywiste, że kwota ta będzie nie tylko imponująca lecz wręcz kolosalna" - wskazuje dziennik. Z kolei "Izwiestija" akcentują, że "w zamian za instalację 10 rakiet przechwytujących, będących częścią amerykańskiej tarczy antyrakietowej, USA gotowe są wziąć na siebie ciężar modernizacji sił zbrojnych Polski". "Warszawa zabiegała i - jak na to wygląda - uzyskała poparcie w trzech podstawowych sprawach: po pierwsze - USA potwierdziły, że rozwiązanie wszystkich politycznych problemów, związanych z instalacją rakiet w Polsce, bierze na siebie; po drugie - osiągnięto porozumienie dotyczące przygotowania perspektywicznego, dwustronnego porozumienia o współpracy w sferze bezpieczeństwa; i po trzecie - Polska otrzymała zgodę na modernizację swoich sił zbrojnych" - pisze dziennik.