Donald Tusk wbija szpilę Mateuszowi Morawieckiemu. "Zaczyna docierać"
"Do premiera Morawieckiego zaczyna właśnie docierać, co znaczy "Red is bad". I dla kogo" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk. Premier odniósł się do sprawy zatrzymanego Pawła S., którym był właścicielem tej firmy. Politycy PiS, w tym Mateusz Morawiecki, zgodnie z doniesieniami mieli korzystać z produktów tej marki.
"Do premiera Morawieckiego zaczyna właśnie docierać, co znaczy "Red is bad". I dla kogo" - napisał w czwartek wieczorem Donald Tusk. Premier odniósł się w ten sposób do zatrzymanego Pawła S., który miał być zaangażowany w kampanie części polityków PiS, w tym Mateusza Morawieckiego.
W czerwcu portal Onet pisał, że przedsiębiorca zapewniał rządowi byłego premiera wszystko "od sprzętu ochronnego w pandemii po agregaty prądotwórcze podczas wojny". Z kolei prezydent miał chodzić w ubraniach tejże marki.
Sprawa Pawła S. Właściciel marki "Red is bad" usłyszał zarzuty
Pawłowi S. właścicielowi marki "Red is bad" zostały postawione zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy i popełnienia w ramach tej grupy przestępstw z pracownikami Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. czynności z udziałem zatrzymanego będą kontynuowane w nadchodzących dniach. Wobec podejrzanego wymienionych czynów zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
- Potwierdzam, że trwają czynności, że mojemu klientowi w dniu dzisiejszym zostały postawione zarzuty, bo zarzuty, które były znane nam - obrońcom - jeszcze nie zostały w sposób oficjalny postawione. Mój klient po zapoznaniu się z zarzutami przedstawił swój punkt widzenia w tej sprawie - powiedział w czwartek dziennikarzom pełnomocnik podejrzanego mecenas Jacek Dubois.
- Zarzuty są dosyć poważne, dotyczą dużych przedsięwzięć gospodarczych, więc jeżeli ktoś ma podjąć rzeczową obronę to potrzebuje czasu, żeby te wszystkie rzeczy stosownie wyjaśnić - mówił. Pawłowi S. grozi kara do 10 lat więzienia.
Nadużycia w RARS. Na konto firmy "Red is bad" wpłynęły setki milionów
Paweł S. był poszukiwany listem gończym i europejskim nakazem aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu. Jego sprawa związana była ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Śledztwo w sprawie RARS wszczęto pod koniec 2023 roku. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień czy niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS w trakcie procedowania zakupu produktów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego. Na tym procederze miała skorzystać marka "Red is Bad", która miała otrzymać w ciągu trzech lat zamówienia na pół miliarda złotych - to miało się dziać bez organizowania przetargów.
"W sumie podmiot reprezentowany przez Pawła S. uzyskał z RARS środki pieniężne w kwocie co najmniej 242.575.688 zł" - wskazała Prokuratura Krajowa w komunikacie dotyczącym sprawy.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!