Brudne mundury i ciasne buty dla rezerwistów. Armia reaguje na doniesienia
Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Rezerwiści wezwani do jednej z jednostek w południowej Polsce mieli dostać brudne mundury i za ciasne buty. Zgodnie z relacją dla żołnierzy zabrakło naszywek wojskowych. Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych przekazał, że interweniował w tej sprawie. W 3. Regionalnej Bazie Logistycznej zarządzono kontrolę. Wszczęto też jedno postępowanie dyscyplinarne.
Sprawę traktowania rezerwistów w polskiej armii opisała w piątek "Rzeczpospolita". W jednej z jednostek wojskowych na południu Polski dla żołnierzy miało zabraknąć wygodnych butów, czystego munduru, naszywek wojskowych czy dopasowanych do rozmiaru głowy hełmów.
Zamiast tego rezerwiści mieli otrzymać używaną bieliznę i zabrudzoną poduszkę.
Rezerwiści. Podpułkownik reaguje na doniesienia mediów
- Każdemu żołnierzowi należy się wyposażenie, bez wyjątku - zadeklarował ppłk Marek Chmiel, rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Jak podkreślił, pojawił się problem, ale dotyczył zaledwie kilku osób. Po interwencji, jeszcze tego samego dnia, doszło do wymiany części umundurowania. Chodziło m.in. o buty.
Obuwie było za małe, a żołnierze obcierali sobie stopy. - Wymiana została zrealizowana, gdy taką informację otrzymał komendant regionalnej bazy logistycznej, który nakazał komendantowi wojskowego oddziału gospodarczego natychmiastową wymianę obuwia - relacjonował ppłk Chmiel.
Wojsko Polskie. Sprzęt drugiej kategorii dla rezerwistów?
Ppłk Marek Chmiel tłumaczył, że rezerwiści otrzymują odzież drugiej kategorii, czyli używany, ponieważ ich szkolenie trwa zaledwie kilka dni. Ekwipunek powinien być czysty, sprawny i zdezynfekowany. W przypadku obuwia konserwacją i dezynfekcją po każdym oddaniu sprzętu do magazynu zajmuje się firma zewnętrzna.
Zaś w przypadku nakryć głowy rezerwiści otrzymują hełmy kompozytowe w rozmiarze uniwersalnym. Każdy z nich posiada wewnętrzny system regulacji.
Wojsko zbadało również sprawę niewydawania oznaczenia stopni wojskowych, czyli tzw. naramienników. Taką decyzję miał podjąć samodzielnie jeden z kierowników punktu przyjęć i wyposażania.
- Zaistniała sytuacja jest niedopuszczalna i nigdy nie powinna mieć miejsca, a każdy żołnierz powinien być wyposażony zgodnie z rozdzielnikiem - zaznaczył rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Wobec żołnierza, który nie dopełnił obowiązków wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Zaś w 3. Regionalnej Bazie Logistycznej zarządzono kontrolę.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
