Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Błędy Platformy, wina PiS

Opozycja odpowiada za setki milionów złotych utraconych w Amber Gold, ona też jest winna sprzedaży siedziby IPN - wynika z tzw. przekazów dnia dla posłów PO, które przygotowuje Paweł Olszewski, rzecznik prasowy klubu. Dotarła do nich "Rzeczpospolita".

/East News

Są w nich instrukcje, jak rozmawiać z mediami, by prezentować jednolite stanowisko. I tak np. 11 sierpnia, gdy trwało zamieszanie wokół syna premiera, posłowie mieli mówić: "Pierwsze wyroki w sprawie Marcina P. zapadły w czasie rządów Jarosława Kaczyńskiego. PiS nadzorował wówczas służby specjalne oraz prokuraturę i miał możliwość podjęcia odpowiednich kroków".

Z kolei gdyby organy państwa w czasie rządów PiS oraz SLD działały prawidłowo - nie byłoby dzisiaj "afery Amber Gold".

Odnosząc się do zamieszania z notatką ABW, którą premier mógł wykorzystać w rozmowie z synem, przedstawiciele PO mieli bagatelizować sprawę. "To wątek poboczny. W sprawie Amber Gold premier zrobił wszystko, co mógł. Zgłaszanie przez opozycję kolejnych zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera to nowy sposób na polityczne życie" - brzmiał przekaz z 7 września.

Politycy PO tłumaczą, że przekazy są jedynie pomocą dla parlamentarzystów. Chodzi o to, by byli na bieżąco - powiedział gazecie Paweł Olszewski.

Jak przypomina "Rzeczpospolita", porównując wypowiedzi posłów PO z ujawnionymi przekazami, widać, że politycy chętnie z nich korzystają. Np. o programie gospodarczym PiS mówili, że propozycje "stanowią klasyczną piramidę finansową".

Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także