Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Balcerowicz dla "FT": Uzdrawiajmy gospodarkę na szczeblu narodowym

Aby zapobiec kryzysom w przyszłości, uwagę należy poświęcić uzdrowieniu polityki gospodarczej na szczeblu narodowym. Samo zarządzanie na poziomie eurostrefy, choć ważne, nie wystarczy - ocenia Leszek Balcerowicz w czwartkowym wydaniu "Financial Timesa".

/East News

Włochy i Hiszpania oraz mniejsze kraje: Portugalia i Irlandia, zrobiły wiele, by poprawić własną politykę makroekonomiczną. Teraz przyszła kolej na Francję, która musi dokonać reform zarówno we własnym interesie, jak i dla dobra całej eurostrefy - napisał Balcerowicz na łamach brytyjskiego dziennika.

"Solidna polityka gospodarcza to sprawa kluczowa dla największych krajów strefy euro. Ze względu na ich wielkość podlegają one rynkowej dyscyplinie w mniejszym stopniu niż mniejsze kraje. Gospodarki tych krajów wywierają też większy wpływ na całą eurostrefę. Gdyby jedynym problematycznym krajem była Grecja, to w strefie euro nie mówilibyśmy o kryzysie" - zaznaczył.

Według Balcerowicza strefa euro pokłada nadmierną wiarę w odgórnym centralizmie i idei sfederalizowanej Europy kosztem poszukiwania rozwiązań lokalnych. Poszczególne kraje muszą więcej zrobić we własnym zakresie, pomagając sobie, a przez to innym - podkreślił.

"Z pewnością ogólnoeuropejskie inicjatywy takie jak uzgodnienie zasad polityki fiskalnej czy wzmocniony nadzór nad polityką makroekonomiczną mają znaczenie, ale odgórne rozwiązania nie wystarczą dla zapobieżenia kryzysom w przyszłości" - zaznaczył. "Przed nastaniem kryzysu finansowego eurostrefa nie cierpiała na brak reguł, wystarczy tylko wspomnieć smutną historię Paktu Stabilności i Wzrostu" - wskazał.

Ogólnoeuropejskie inicjatywy nie zastąpią działań zmierzających do poprawy kultury politycznej w poszczególnych państwach. Kultura ta musi podkreślać pozytywną rolę dyscypliny fiskalnej i sił rynkowych. Wytworzenie takiej kultury jest wyzwaniem dla liderów opinii w tych krajach eurolandu, gdzie panuje tradycja etatyzmu - wyjaśnił.

"Przywódcy europejscy powinni przynajmniej przestać zrównywać 'europejski model socjalny' z dużym (i często źle zbudowanym) państwem opiekuńczym i obwiniać rynki za trudności wywołane ich własną, niewłaściwą polityką" - ocenił Balcerowicz.

Za najnowszy przykład "wiary w centralizację" uznaje on unię bankową. "Unia bankowa lansowana jest jako rozwiązanie problemu niebezpiecznych finansowych powiązań między rządami i krajowymi bankami, w czym z kolei upatruje się przyczyn porażki krajowych systemów nadzoru bankowego. Taka diagnoza zawiera ziarnko prawdy, ale jest niepełna i może być myląca" - wskazał.

"Unia bankowa i inne ogólnoeuropejskie inicjatywy mogą być pożytecznymi reformami. Nie mogą jednak zastąpić reform mechanizmów regulacyjnych i usprawnienia polityki w najbardziej problematycznych państwach strefy euro, zwłaszcza w tych największych" - podsumował Leszek Balcerowicz w "Financial Timesie".

PAP

Zobacz także