Poprzedni rząd w ciągu pół roku chciał zamknąć 11 rozdziałów. Wtedy się nie udało. Czy tym razem się uda - to będzie zależało od wielu czynników. Danuta Huebner, minister ds. europejskich przyznaje, że w tym przypadku chcieć nie znaczy móc, ponieważ nie wszystko jest w naszych rękach: "Realność zamknięcia tych rozdziałów jest uwarunkowana sytuacją po stronie Unii Europejskiej, efektywnością prezydencji hiszpańskiej". To, co zależy od nas, to tempo, w jakim jesteśmy w stanie przeprowadzić negocjacje i możliwości podejmowania zobowiązań wobec Unii. Na razie jest pewne, że w ciągu najbliższych tygodni zamkniemy dwa rozdziały: podatki i swobodny przepływ kapitału. Jak będzie z pozostałymi czterema - na razie trudno przewidzieć.