Alarm w Nysie i Kłodzku. Woda wdziera się do kamienic

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Poziom Nysy Kłodzkiej niebezpiecznie się podnosi. Jak informują lokalne służby sięga on prawie 6,5 metra, czyli przekracza ten z 1997 roku. Woda zaczęła wdzierać się do kamienic w Kłodzku. Ewakuowano już pierwszych mieszkańców. Nieco stabilniej sytuacja wygląda w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim na Białej Lądeckiej. Alarm przeciwpowodziowy ogłoszono też w Nysie, gdzie rzeka Nysa Kłodzka przelewa się przez most. W mieście o godz. 8 zawyją syreny.

Młodszy aspirant Natalia Przytarska, oficer prasowa Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku, powiedziała w niedzielę rano, że woda wdziera się do Kłodzka i zaczyna podtapiać kamienice w tym mieście.
- Niestety, poziom Nysy Kłodzkiej jest bliski temu z powodzi w roku 1997 i wynosi prawie 6,5 metra. Zalewane są ulice te najniżej położone, m.in. ul. Skośna, Malczewskiego, Chełmońskiego. Mieszkańcy są zachęcani do ewakuacji - powiedziała strażaczka.
Dodała, że dotychczas w całym powiecie ewakuowano 762 osoby, ale w samym mieście Kłodzku i otaczającej je gminie wiejskiej Kłodzko znacznie mniej, bo 21 osób. - Nie wiemy o samodzielnych ewakuacjach, to może być znacznie większa liczba osób - powiedziała Przytarska.
Kłodzko. Rekordowy stan Nysy Kłodzkiej. Woda wdziera się do kamienic
Funkcjonariuszka podkreśliła, że trudna sytuacja jest też w mniejszych miejscowościach gminy Kłodzko, np. Krosnowicach czy Żelaźnie, gdzie posesje i drogi są zalane od popołudnia lub wieczora.
W całym powiecie i w samym Kłodzku brakuje też w wielu miejscowościach prądu. Wieczorem rzecznik wojewody podał, że chodzi o 12,5 tys. gospodarstw w skali regionu, ale obecnie ta liczba się zwiększyła.
- W Kłodzku w nocy wyłączane było zasilanie w części domów i na ulicach, ale energetycy je przywracali. Wszyscy pracują z pełnym zaangażowaniem. Od wczorajszego ranka mieliśmy jako straż pożarna w powiecie 668 zgłoszeń z prośbami o interwencje - powiedziała strażaczka.
Wyjaśniła, że sytuacja nieco poprawiła się na rzece Biała Lądecka w Lądku-Zdroju i w Stroniu Śląskim, gdzie rzeka trochę opadła i przestała na razie zalewać drogi, domy i posesje, jak to było wieczorem.

- Trudno wyrokować, czy to tendencja stała, czy na razie chwilowe osłabienie żywiołu. Na tamie na rzece Wilczka w Międzygórzu sytuacja jest trudna, ponieważ woda przelewa się z tego zbiornika. Nie można nim już sterować, więc wycofano obsługę tej tamy - powiedziała Przytarska.
Gmina Kłodzko. Woda z kranu nie nadaje się do spożycia
Wodociągi Kłodzkie poinformowały, że woda w kranach nadaje się wyłącznie do celów gospodarczych i nie powinno się jej spożywać.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim od czwartku do niedzieli sumę opadów sięgającą 150 litrów na metr kwadratowy, co może spowodować gwałtowne powodzie.
W tych województwach obowiązuje ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego - trzeciego stopnia. Największe opady deszczu prognozowane są w Kotlinie Kłodzkiej.
Nysa: Alarm przeciwpowodziowy
"W związku z utrzymującymi się opadami deszczu oraz wysokimi stanami wód, wprowadzony został alarm przeciwpowodziowy na terenie Gminy Nysa, aż do odwołania. Alarm przeciwpowodziowy został wprowadzony od godziny 00:01 dnia 15.09.2024 r. Alarm przeciwpowodziowy wprowadzany jest w związku z pogarszającą się sytuacją hydrologiczno-meteorologiczną oraz planowanymi zwiększonymi zrzutami wody ze zbiornika nyskiego. Możliwe jest wystąpienie kolejnych podtopień oraz ewentualna ewakuacja z budynków zagrożonych zalaniem. O 8.00 planowane jest włączenie syren alarmowych" - podaje Starostwo Powiatowe w Nysie.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!