Afera taśmowa. Nieznane fragmenty rozmów polityków
"Gazeta Polska Codziennie" publikuje kolejne, nieznane dotąd, fragmenty rozmów czołowych polskich polityków. Dziennik ujawnia między innymi treść nagrania byłego ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego z byłym szefem resortu finansów, Jackiem Rostowskim.
Gazeta ujawnia kolejne fragmenty nagrań, które są zamieszczone na amerykańskich serwerach. Na razie żadna z czterech rozmów nie została opublikowana w całości. Część z nich, już w czerwcu ubiegłego roku, zaprezentował tygodnik "Wprost".
Chodzi o rozmowy byłego szefa MSZ, Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów, Jackiem Rostowskim; Stanisława Gawłowskiego, wiceministra skarbu z biznesmenem Piotrem Wawrzynowiczem; oraz rozmowy prezesa PKN Orlen, Jacka Krawca - jedną odbył z Pawłem Grasiem, a drugą z Włodzimierzem Karpińskim, ministrem skarbu i jego zastępcą, wiceministrem Zdzisławem Gawlikiem.
"Gazeta Polska Codziennie" skupia się na treści rozmowy Sikorskiego z Rostowskim. Jak pisze, "rzuca ona nowe światło na stosunek polityków Platformy Obywatelskiej do wyborców". Byli ministrowie często żartują, były szef resortu spraw zagranicznych stwierdza m.in, że "dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać". Natomiast były minister finansów uważa, że "obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą".
Dziennik zwraca też uwagę na fakt, iż podczas kolacji opłacanej z publicznych pieniędzy, Sikorski zachęca Rostowskiego, by "zaszalał".
"Gazeta Polska Codziennie" ujawnia także fragmenty rozmowy Wawrzynowicza z Gawłowskim. Dyskusja dotyczy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Biznesmen namawia ministra, by startował w eurowyborach. Tłumaczy mu, że nie chodzi o to, by "wyjechał na emeryturę". "Na emeryturę to wyjechał Sławomir Nitras" - mówi. Dodaje, że sprawdził jego aktywność jako europosła i jak stwierdza, w jego przypadku "nie ma czegoś takiego jak aktywność". Gawłowski potwierdza, że Nitras "nic nie robi".
Po ujawnieniu adresu strony, na której zamieszczone zostały nagrania, przestała ona działać. Administrator wyjaśnia, że powodem jest zbyt duże zainteresowanie.