"Rzeczpospolita" podaje, że ze 107 legalnych zabiegów przeprowadzonych w 2021 r. 75 wykonano, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Kolejne 32 przypadki miały miejsce, bo ciąża stanowiła zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety. Prawo dopuszcza jeszcze aborcję, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, jednak takie sytuacje w 2021 r. się nie zdarzyły. Dziesięć razy mniej aborcji w Polsce "Rz" zauważa, że aby przekonać się o skali zmiany liczby aborcji, trzeba sięgnąć po dane z poprzednich lat. W 2018 r. było 1076 legalnych zabiegów, w 2019 r. - 1110, a w 2020 r. - ponownie 1076. Francuzi chcą wydłużyć legalną aborcję do 14 tygodni. Protesty W porównaniu z liczbą zabiegów z lat poprzednich spadek jest 10-krotny - pisze dziennik. "To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, niemal całkowicie zakazującego aborcji" - argumentuje redakcja.