USA: Badania kliniczne nad szczepionką przeciwko Omikronowi
Amerykański koncern farmaceutyczny Moderna ogłosił w środę, że rozpoczął badania kliniczne nad dawką przypominającą szczepionki przeciwko COVID-19, zaprojektowaną specjalnie przeciwko wariantowi Omikron. Tymczasem w USA wykryto już niemal 100 przypadków nowego wariantu Omikrona - BA.2.
Badania te obejmą łącznie 600 osób dorosłych, z których połowa otrzymała już dwie dawki szczepionki Moderna co najmniej sześć miesięcy temu, a druga połowa otrzymała trzy dawki.
Według koncernu specjalna szczepionka przeciwko Omikronowi będzie zatem docelowo stosowana zarówno jako trzecia, jak i czwarta dawka.
Podobną decyzję ogłosiły w tym tygodniu firmy Pfizer i BioNTech, które także rozpoczęły testowanie własnej szczepionki przeciwko Omikronowi. Pfizer jednak swoją formułę chce dostosować nie tylko jako dawki przypominające, ale także jako preparat dla osób niezaszczepionych.
Nowy wariant Omikronu
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych wykryto już niemal 100 przypadków nowego wariantu Omikronu - BA.2. Pojawił się on już w 40 krajach - pisze w środę "New York Post". Według nowojorskiego dziennika wirus jest powszechnie nazywany "ukrytym Omikronem", bowiem ma cechę genetyczną, która czyni go trudniejszym do wykrycia.
"Wariant BA.2 jest jednym z co najmniej czterech potomków Omikronu, które zostały wykryte. Stał się już dominującą formą wirusa w Danii" - podał "NYP".
Gazeta zwraca uwagę, że od połowy listopada blisko 40 krajów przesłało prawie 15 000 sekwencji genetycznych BA.2 do globalnej platformy wymiany danych o koronawirusach (GISAID). Do wtorku 96 z nich pochodziło z Ameryki.
Według Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) BA.2 stanowi "bardzo niski odsetek wirusów krążących w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Nawet tam, gdzie rozprzestrzenił się szeroko, nie jest bardzo groźny".
"Warianty przychodzą, warianty odchodzą"
Jak zaznaczył "NYP" powołując się na ekspertów, BA.2 nie dowiódł, że nie można uczyć się dalej żyć z COVID-19 jako nową rzeczywistością.
"Do tej pory lekarze nie są pewni, czy ktoś chory z powodu Omikronu może następnie zostać zainfekowany przez nowy szczep. Ale wielu ma nadzieję, że jeśli tak, to wywoła znacznie mniej poważne objawy" - relacjonuje nowojorska gazeta.
O BA.2 pisał też "Washington Post", który cytował m.in. wirusologa z Tulane University School of Medicine w Nowym Orleanie Roberta Garry.
- Warianty przychodzą, warianty odchodzą. (...) Nie sądzę, że istnieje jakikolwiek powód, aby sądzić, że ten jest o wiele gorszy niż obecna wersja Omikronu - uspokajał Garry.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła jednak, że BA.2 rozprzestrzenia się w wielu krajach wśród obaw, że może być jeszcze bardziej zakaźny niż szczep Omikron BA.1.