Pierwotna prognoza niemieckiego rządu na ten rok mówiła o wzroście gospodarczym na poziomie 1,1 proc. Ministerstwo gospodarki oczekuje, że spadek PKB będzie największy w obecnym kwartale, po czym sytuacja zacznie się poprawiać. W przyszłym roku ma nastąpić gwałtowne odbicie - Berlin przewiduje wzrost PKB o 5,2 proc. Szacunki te pokrywają się w dużej mierze z zaprezentowanymi w środę prognozami Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW). Według DIW, gospodarka RFN skurczy się w tym roku o ponad 6 proc., a w drugim kwartale spadek ma wynieść 10 proc. Jak dotąd największy spadek PKB od czasów II wojny światowej Niemcy odnotowały w 2009 r. w wyniku kryzysu finansowego. Wyniósł wówczas 5,7 proc. Daleka droga Jak przestrzegł podczas środowej konferencji prasowej minister zdrowia Jens Spahn, do końca pandemii koronawirusa jest jeszcze daleka droga. Minister ogłosił przy tym zakup dodatkowych szczepionek na grypę - 30 proc. więcej niż zwykle, aby lepiej przygotować się na sezon jesienno-zimowy. "To byłoby wielkie wyzwanie dla systemu służby zdrowia, gdyby musiał mieć do czynienia z falą grypy i falą korony jednocześnie" - powiedział Spahn. Tymczasem szef MSZ Niemiec Heiko Maas ogłosił w środę przedłużenie do połowy czerwca ostrzeżenia przed zagranicznymi podróżami turystycznymi. "Wciąż nie jesteśmy w sytuacji, w której możemy rekomendować podróże zagraniczne bez obaw" - stwierdził Maas.