Koronawirus we Włoszech: 21 osób nie żyje, 821 zarażonych
21 osób nie żyje, 821 jest zakażonych - taki najnowszy bilans koronawirusa we Włoszech przedstawił w piątek rządowy komisarz do spraw kryzysu epidemiologicznego Angelo Borrelli. W ciągu doby zmarły cztery kolejne osoby.

Osoby, które zmarły, miały od ponad 70 do przeszło 80 lat i były obciążone innymi chorobami.
Jak wyjaśniono, krajowy Instytut Zdrowia ustali, czy ich śmierć spowodował wirus.
Liczba zarażonych wzrosła od czwartku o prawie 200.
Borrelli poinformował, że dotąd wyzdrowiało 46 chorych.
W obawie przed koronawirusem. Nie poprzestają na maseczkach
Koronawirus, którego epidemia wybuchła w Chinach, rozprzestrzenił się już na kilkadziesiąt krajów na całym świecie. Wirus przenosi się pomiędzy ludźmi drogą kropelkową, np. podczas kichania, czy kaszlu. Dostaje się do organizmu przez oczy, nos i usta. Dlatego, aby uniknąć zakażenia, ważne jest, by nie dotykać ich nieumytymi rękami. Niezbędne jest przede wszystkim przestrzeganie zasad higieny, w tym częste mycie rąk wodą z mydłem przez co najmniej 20 sekund. Tymczasem na całym świecie ludzie prześcigają się w sposobach, by zabezpieczyć się przed koronowairusem.











