Dolnośląskie: Wstrząs w kopalni Rudna
Tragiczny finał akcji ratunkowej po wstrząsie w Zakładach Górniczych "Rudna" na Dolnym Śląsku. Nie żyje jeden z poszukiwanych górników. W czasie zdarzenia pod ziemią było pięciu mężczyzn. Czwórka została już wyciągnięta na powierzchnię i jest udzielana im pomoc medyczna.
W momencie wstrząsu pod ziemią pracowało pięciu górników, ratownikom udało się dotrzeć do czterech z nich. Cała czwórka została już wyciągnięta na powierzchnię. Trzech górników ma ogólne potłuczenia, jeden doznał urazu głowy i nogi. Wszyscy zostali już przekazani ratownikom medycznym i są w drodze do szpitala.
Jak informuje w rozmowie z reporterem RMF FM Anna Osadczuk z KGHM, ratownikom - po poszukiwaniach - udało się zlokalizować również piątego górnika. Niestety, nie udało się go uratować. Mężczyzna miał 35 lat i pracował w ZG "Rudna" od 2007 r.
Do wstrząsu doszło przed godz. 13. Była to tzw. górnicza szóstka w 10 stopniowej skali. Decyzją KGHM-u została wprowadzona trzydniowa żałoba we wszystkich oddziałach.
Mateusz Czmiel
Zobacz na RMF24.pl
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.