W ramach "jednego pakietu", kosztującego 272 funty, dzieci dopuszczane są do chrztu po uprzednim zawarciu związku małżeńskiego przez rodziców. Jeśli dzieci są już ochrzczone, to możliwe jest nabożeństwo dziękczynne w ich intencji. Rodzice - jeśli sami nie są ochrzczeni - mogą także uzyskać sakrament chrztu. Nowe wytyczne - wyjaśniają źródła kościelne - podyktowane są chęcią dostosowania ewangelicznego przesłania do realiów społecznych, czyli rosnącej liczby par żyjących bez ślubu i dzieci pozamałżeńskich. 44 proc. dzieci w W. Brytanii rodzą matki stanu wolnego. Co piąta para zawierająca ślub w Kościele anglikańskim ma dzieci ze wspólnego związku pozamałżeńskiego bądź z poprzednimi partnerami. Niektórzy duchowni anglikańscy, jak np. biskup Fulham John Broadhurst, sądzą, iż proponowane rozwiązania trywializują naukę Kościoła i sugerują, że posiadanie dzieci pozamałżeńskich z punktu widzenia religii jest w porządku. "Czemu do pakietu nie dorzucić jeszcze pogrzebu babci?" - pyta retorycznie w wypowiedzi dla "Timesa". Stephen Parkinson z anglikańsko-katolickiej grupy ekumenicznej Forward in Faith obawia się z kolei, że rozwrzeszczana dzieciarnia przejmie ślubną ceremonię i że panna młoda przestanie być jej głównym punktem. Jeszcze inny hierarcha, David Phillips, sekretarz generalny ewangelickiego związku Church Society, wskazuje, że nowe wytyczne spowodują, iż nauka Kościoła stanie się niespójna. Kościół naucza bowiem, że współżycie płciowe powinno odbywać się w pobłogosławionym przez Kościół związku małżeńskim, a poza nim jest grzechem. Biskup Wakefield Stephen Platten, który opracował założenia nowej liturgii połączonych sakramentów, twierdzi, iż jej dopuszczenie nie oznacza, że Kościół zmienił nauczanie, lecz przeciwnie - dowodzi, jak bardzo mu zależy na podtrzymaniu związku małżeństwa i szukaniu nowych możliwości dotarcia do ludzi. Z kolei rzecznik anglikanów ds. małżeństwa, biskup Winchesteru Scott-Joynt, uważa, iż wielu duchownych nawet bez oficjalnej zgody hierarchii łączyło liturgię chrztu z liturgią małżeństwa. Według niego nowe rozwiązania sprawią, że duchowni będą czuć się bardziej kompetentni stosowaniu połączonej liturgii.