Miller już nie dedykuje Palikotowi słów Tuwima
Leszek Miller w sobotę z radością oznajmił fakt, że w jesiennych wyborach parlamentarnych będzie szedł ramię w ramię z Januszem Palikotem pod szyldem zjednoczonej lewicy. Panowie kilka lat temu, delikatnie rzecz ujmując, nie przepadali za sobą.

Podczas jednej z utarczek w Sejmie Leszek Miller zadedykował Januszowi Palikotowi następujący fragment twórczości Juliana Tuwima:
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet: .....,
bo to mezalians byłby dla psa".
Dziś, gdy SLD i Twój Ruch zawarły wyborczą koalicję, zapytaliśmy byłego premiera, czy trochę nie żałuje, że w przeszłości tak ostro obszedł się ze swoim koalicjantem.
- Słowa, których użyłem w tamtych okolicznościach... być może powinienem ugryźć się w język, ale nie możemy iść z głową zwróconą do tyłu, przypominać, co kto powiedział - odpowiedział nam Leszek Miller.
W obronie lidera SLD stanęła Joanna Senyszyn. - Nie prowadzimy polityki historycznej - zaznaczyła.